W Stargardzie uczczono pamięć kierowców, którzy zginęli na drogach. Po raz kolejny akcję zorganizowała grupa Stoją! Stargard.
Parking byłego Tesco przy ul. Szczecińskiej w Stargardzie zapełnił się w sobotni (17 grudnia) wieczór ciężarówkami i samochodami osobowymi. Kierowcy zjechali tam z całego regionu, by o godz. 20.14 włączyć awaryjne światła i przycisnąć klaksony. To był znak pamięci o śmiertelnych ofiarach dróg.
- W tym roku na niebieskie autostrady odeszło wielu kolejnych kierowców - mówił podczas Minuty Dźwięku w Stargardzie Michał Łozowski, założyciel grupy. - Frekwencja dziś pokazuje, że możemy i potrafimy zjednoczyć się w chwili zadumy.
Akcję "stojowcy" zapoczątkowano po śmierci w Berlinie Łukasza Urbana, polskiego kierowcy ciężarówki z Bań, spod Gryfina. Stracił on życie podczas zamachu terrorystycznego. Został zastrzelony, a 12 innych osób zginęło pod kołami ciężarówki, która wjechała w uczestników jarmarku. Tunezyjczyk, który siedział za kierownicą po kilku dniach został zastrzelony przez karabinierów w Mediolanie. Od tych dramatycznych zdarzeń minęło już 6 lat.
Tekst i zdj. (w)