Kołobrzeska Komunikacja Miejska planuje wyjść naprzeciw potrzebom osób niewidomych i słabowidzących. Dyrekcja przedsiębiorstwa proponuje, aby nie musiały one kasować w autobusach biletów.
Nie chodzi przy tym o zniesienie opłat, bo osoby takie i tak korzystają z darmowych przejazdów. Mowa o odstąpieniu od potrzeby podchodzenia do kasowników z Kołobrzeską Kartą Miejską. Niewidomym i słabowidzącym nastręcza to teraz trudności.
Jeśli propozycja miałaby wejść w życie, musieliby ją zaakceptować w drodze stosownej uchwały miejscy radni. Zgodnie z założeniami do przejazdów bez kasowania biletów uprawnione byłyby osoby z ważną legitymacją Polskiego Związku Niewidomych. Z konieczności ich kasowania nie byliby przy tym zwolnieni ich opiekunowie.
Propozycja dyrekcji Komunikacji Miejskiej nie jest pierwszym ukłonem przedsiębiorstwa w stronę osób niewidzących. Od ubiegłego roku przy przystankach autobusowych pojawiają się chodnikowe płytki sensoryczne, które pozwalają niewidomym zorientować się, gdzie jest początek, a gdzie koniec strefy dla czekających na przyjazd autobusu pasażerów. Wkrótce pracownicy Kołobrzeskiej Komunikacji Miejskiej wezmą udział w szkoleniu „Różni Podróżni, podróżowanie bez barier”, podczas którego będzie zwracana uwaga na potrzeby komunikacyjne osób z dysfunkcjami i na to, w jaki sposób można im pomagać. ©℗
(pw)