Ożywioną dyskusję wywołał na wtorkowej sesji Rady Miasta Szczecina projekt uchwały w sprawie odpłatności za pobyt i wyżywienie dziecka w żłobkach i klubach dziecięcych wchodzących w skład „Zespołu Żłobków Miejskich” w Szczecinie. Opłata - według propozycji prezydenta - miała wzrosnąć do 451,50 zł.
- Wzrost opłaty podyktowany jest rosnącymi kosztami utrzymania. Mamy przeszło 1500 dzieci w żłobkach i klubach - mówi Beata Bugajska, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych UM. Rekomendujemy podniesienie stawki do 15 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Do tej pory opłata wynosi 380 zł. Do każdego dziecka gmina dopłaca 900-1000 zł. Do końca marca rodzice mogli jednak składać wnioski w ramach rządowego programu Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Dofinansowanie na dziecko przedszkolu będzie wynosiło 400 zł i nie będzie trafiało z ZUS do rodziców, a bezpośrednio do żłobków. W związku z tym opłata ponoszona przez rodziców miała wynosić 51,50, co i tak było obniżką.
Ostatecznie po burzliwej chwilami wymianie zdań pomiędzy radnymi PiS, którzy byli całkowicie przeciwni podwyżce, a radnymi koalicji, którzy zasugerowali możliwość zmniejszenia skali podwyżki, prezydent Szczecina zgłosiła autopoprawkę.
- Nasz projekt uchwały to próba zoptymalizowania środków, które otrzymujemy z budżetu państwa. Pobyt dziecka w żłobku kosztuje nas ok 1 tys. zł. Jeśli rząd daje 400 zł, chcemy to wykorzystać - tłumaczył Piotr Krzystek. - Usługa opieki nad dzieckiem jest deficytowa i chcieliśmy poprawić bilans. Porównaliśmy nasz projekt z innymi miastami, wartości wynoszą pomiędzy 12 a 20 proc. My przyjęliśmy założenie, że otrzymamy 400 zł z budżetu państwa. Rodzice mieliby dopłacać ok. 50 zł. Możemy te propozycję skorygować do 13,3 proc. co oznaczałoby dokładne wykorzystanie kwoty z budżetu państwa.
Jeśli chodzi o opłaty za wyżywienie, wzrosną one o 2 zł. To także efekt rosnących cen i inflacji. Rodzice oczekują bowiem produktów dobrej jakości. Opłata za wyżywienie będzie wynosiła 8 zł dziennie w żłobkach jednozmianowych i 8,50 w dwuzmianowych. Ta stawka i tak pokrywa jedynie tzw. wkład do kotła.
Ostatecznie projekt poparło 19 radnych, 9 było przeciw. ©℗
ToT