Na rok i dziewięć miesięcy więzienia został skazany Gerard P., który w grudniu 2016 r. rozlał gaz masłowy w toalecie restauracji Bollywood w Szczecinie.
Oskarżony przyznał się do wylania śmierdzącej substancji w lokalu. Tłumaczył w sądzie, że zrobił to, bo słyszał, że w restauracji jest niedobre jedzenie.
Przypomnijmy, że policjanci nie mieli żadnych problemów z identyfikacją i ujęciem osoby, która 31 grudnia 2016 r. rozlała podejrzanie wyglądającą (i cuchnącą) substancję w indyjskiej Bollywood Street Food na szczecińskim Podzamczu. Jej wizerunek bowiem zarejestrował działający w lokalu monitoring. Wiadomo więc, że Gerard P. zajął stolik i zamówił u kelnera zupę. Po złożeniu zamówienia wyszedł do toalety, z której natychmiast wybiegł. Chwilę później z WC zaczął się wydobywać nieprzyjemny zapach. Był tak silny, że pracownicy lokalu natychmiast wezwali policję. Niestety, lokal trzeba było zamknąć. Odwołany został bal sylwestrowy.
Właściciel lokalu natychmiast złożył na policji doniesienie o popełnieniu przestępstwa – przy okazji przekazał funkcjonariuszom zapis kamery. Bez problemu więc ustalono, kim jest człowiek uwieczniony na nagraniu. Został zatrzymany następnego dnia.
Wyrok, który zapadł w Sądzie Rejonowym w Szczecinie jest surowszy od wnioskowanego przez prokuratora (oskarżyciel domagał się roku i sześciu miesięcy więzienia). Orzeczenie nie jest prawomocne.
(lw)
Fot. Robert STACHNIK (arch.)