Mały łaciaty dwulatek o wielkich brązowych oczach i zabawnie zadartym ogonku. Na pl. Lotników zgubił mu się człowiek. I choć pod skórą tego słodziaka był czip, wskazujący właściciela, to Teo do dziś za kratami schroniskowego boksu czeka. Na co? Na nową...
Jest zdrowy, energiczny i bardzo przyjazny. Wprost uwielbia towarzystwo ludzi. Niestety, pod koniec października zgubił mu się człowiek. Dlatego w schronisku czeka na nową szansę od losu. Niecierpliwie. Nic nie wskazywało na to, że Rafi na tak długo trafi...
Zaniedbany, wychudzony, a do tego chory i stary. Ktoś w wakacje go wymienił na „młodszy model”, więc Boczek teraz… w szczecińskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt już kolejny miesiąc siedzi osowiały. Złamane serce? „Jakby miał własny świat” – mówią...
Figlarz z niego, choć na pysiu już siwych włosów sporo. Ale jest w świetnej kondycji: wciąż tylko biegałby, skakał i się bawił. Aż nie chce się wierzyć, że takie żywe srebro o łagodnym i pogodnym usposobieniu ktoś wyrzucił z domu na Warszewie. To ośmiolatek...
Klapnięte uszy i pysk w uśmiechu, którym Nela podbija ludzkie serca. Niestety, na krótko. Pierwsza rodzina ją porzuciła. Druga, zwróciła do schroniska niczym wadliwy towar. Bo nie była dość grzeczna i posłuszna, niczym z disneyowskiego obrazka. Nela (1004/16...
Na koty spogląda z wyższością. Choć to niełatwe w jego przypadku: psiaka nie sięgającego nawet kolana, o nad wyraz nieśmiałej naturze. Ten sześcioletni słodziak teraz za krat schroniska wypatruje dobrego człowieka. Oczami pełnymi strachu przed innymi...
Jej świat się zawalił niespełna dwa miesiące temu: straciła dom. Z powodu człowieka, co wypchnął ją za drzwi. On bezkarny. Ona - za kratami. W szczecińskim schronisku czeka na nowy dom: siedmioletnia Miłka o oczach smutniejszych niż pieski los. Jest maleńka:...
To przypomina wezbraną falę, której nie sposób zatrzymać. Tyle że chodzi o koty: osierocone, porzucone, odebrane matkom, chore i o ofiary wypadków. Skala potrzeb jest tak wielka, że z pomocą nie nadążają nie tylko społeczni opiekunowie zwierząt, wolontariusze...
Na jej ciele sporo ran i blizn - śladów pięciu lat spędzonych w koszmarze największego schroniska w Polsce - Radys. Kompletnie zdominowana przez inne psy w zatłoczonym boksie, została cudem uratowana i przywieziona do Szczecina. Teraz w tzw. domu tymczasowym...
Jest niczym drobiazg, lekki jak piórko, więc daje się unieść na dłoni. Jednak dla poprzedniego właściciela stał się ciężarem nie do udźwignięcia, gdy lat mu przybyło i pysk posiwiał. Pewnie dlatego na początku wakacji zamknął za nim drzwi i serce: nigdy...
Lśniąca czarna sierść i masywna budowa ciała zdradzająca szlachetną domieszkę krwi amstaffa. I choć w naturze to losu dar, to pośród schroniskowych zwierząt ciąży niczym piętno. Bo nowy dom najszybciej znajdują szczeniaki i słodziaki w typie przytulanek...
Oko bystre, choć wokół pyska niejeden siwy włos. Towarzyski, łagodny i zrównoważony z niego psiak w typie labradora. Ale nawet jego - słodziaka z krainy łagodności - ktoś skazał na bezdomność. Trafił do schroniska w połowie wakacji, dowieziony przez pogotowie...
"Ten szpakowaty jegomość bardzo potrzebuje domu, gdzie jeszcze nieraz rozbawi opiekuna do łez, zaskoczy wigorem i okazując bezwarunkowe oddanie obdarzy człowieka przyjaźnią" - tak o Parysie mówią pracownicy schroniska, którzy wraz z wolontariuszami ratowali...
To „złoty chłopak", czyli mieszaniec w typie labradora retrievera. Z całym bagażem dobrych cech tej rasy: mocną budową, aktywnością, pasją do aportowania i bezgranicznym oddaniem wobec ludzi. Ale to oni go zawiedli, porzucili. Bo... był zbędnym balastem...
Kruszyna za kratami schroniska już od marca. Widać, że jest płochliwa i po przejściach. Urody dyskretnej i nie szczeniak. Nieśmiała pośród dziesiątek innych bezdomniaków z utęsknieniem wyglądających swego człowieka. Ale... czy bez szans? Debii to klasyczny...
Jest mała, biała i wiecznie skora do zabawy. Z natury pogodna i lgnąca do ludzi. Łasa na pieszczoty i przysmaki. Jak ktoś mógł takie cudo wyrzucić z domu? A jednak... Bo jechał na wakacje. Ta psina to Fila - imię nadane jej przez pracowników schroniska...
Gdy w kwietniu trafił do schroniska, ledwie powłóczył nogami. Wygłodzony tak, że można mu było liczyć żebra. Z krwawiącymi ranami na niemal całym ciele. W wielkiej traumie. Okazał się przerażającym obrazem „sukcesu adopcyjnego", za jaki odpowiadała poprzednia...
Nos czarny, mokry, a wokół niego włos niemal złoty. Smutne oczy, a na tylnej łapie jątrząca się rana. To jeden ze śladów po siedmiu latach mieszkania na działkach z człowiekiem, który pił i nad Royalem sprawował opiekę w dość bezwzględny sposób. Ten psiak...
To jeden z najpiękniejszych schroniskowych psów: w typie spaniela, czarny, tzw. podpalany. I też jeden z najbardziej ludziom przyjaznych. Tym bardziej trudno zrozumieć, dlaczego już dwukrotnie go zawiedli, porzucając. Po raz pierwszy trafił do szczecińskiego...
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka:...