Rozmowa z Michałem Kubikiem, reprezentantem Polski w futsalu
Na turnieju eliminacyjnym w Elblągu reprezentacja Polski w futsalu wywalczyła prawo gry w barażach o udział w finale mistrzostw Europy, a jednym z naszych kadrowiczów był Michał Kubik z Pogoni ’04 Szczecin, którego poprosiliśmy o krótką rozmowę.
- W jakich nastrojach wracacie z Elbląga?
- Czujemy wielką radość z szansy na awans, a zwłaszcza z historycznego, zremisowanego meczu z Hiszpanią, 7-krotnym mistrzem Europy i 2-krotnym mistrzem świata, bo właśnie ten pojedynek, będący ostatnim w turnieju, zapewnił nam prawo gry w barażach.
- Co było wcześniej?
- Rozpoczęliśmy niezbyt obiecująco, bo od porażki 0:4 z Serbią, a później było już lepiej, bo pokonaliśmy 4:2 Mołdawię, w barwach której grał między innymi były bramkarz szczecińskiego klubu Nicolae Neagu i wsławił się tym, że strzałem bezpośrednio z bramki wbił Polsce gola. Na szczęście my strzeliliśmy więcej bramek, a jedna była moim udziałem, zaś inna została strzelona przez kolejnego byłego zero-czwórkowicza, czyli Marcina Mikołajewicza. Właśnie on strzelił Hiszpanom gola na wagę barażowego remisu, a przy tej akcji mi zapisano asystę. W ostatni mecz włożyliśmy bardzo dużo sił i po końcowym gwizdku byliśmy wykończeni.
- Był pan jedynym szczecinianinem w reprezentacji?
- Oprócz mnie grał jeszcze kolega klubowy Dominik Solecki, a przed turniejem w Elblągu na zgrupowania kadry regularnie powoływany był Artur Jurczak. Niestety, w eliminacjach nie wystąpił, ale liczę, że drzwi reprezentacji jeszcze się przed nim otworzą. Dodam jeszcze, że kierownikiem naszej kadry jest szczecinianin Jacek Paliga.
- System eliminacyjny do mistrzostw Europy jest mocno rozbudowany, więc prosimy go przybliżyć. Co było przed zawodami w Elblągu, a co jeszcze przed wami?
- Wcześniej były preeliminacje, ale Polska, jako kraj z tak zwanego trzeciego koszyka, nie musiała w nich uczestniczyć i w Elblągu rozpoczęliśmy batalię o awans do finałów. Wszystkich turniejów eliminacyjnych było siedem i bezpośredni awans wywalczyli tylko zwycięzcy, a baraże zarezerwowane były dla wicemistrzów i najlepszego zespołu z trzecich miejsc, którym właśnie została Polska. Barażowy dwumecz odbędzie się w sierpniu i we wrześniu, a naszego rywala wyłoni losowanie, a w gronie potencjalnych przeciwników są: Chorwacja, Węgry, Czechy, Gruzja i Francja. Słyszałem, że jest szansa, iż mecz w którym będziemy pełnić rolę gospodarza, zagramy na terenie województwa zachodniopomorskiego.
- Dziękujemy za rozmowę. ©℗
(mij)