Ekstraklasa futsalu: POGOŃ '04 Szczecin - CLEAREX Chorzów 4:6 (3:3); 1:0 Czyszek (2), 1:1 Leszczak (2), 2:1 Prawucki (7), 2:2 Leszczak (8), 3:2 Hirka (12), 3:3 Seget (15), 3:4 Salisz (25), 3:5 Salisz (25), 4:5 Gepert (37), 4:6 Iwanow (40).
POGOŃ: Szklarz - Kondiuch, Jakubiak, Prawucki, Przygórzewski, Hirka, Gepert, Maćkiewicz
Zero-czwórka grała w mocno okrojonym składzie, z Jakubiakiem, który po problemach żołądkowych wyszedł na boisko na własną prośbę niemal prosto ze szpitala, a mimo to trzykrotnie obejmowała prowadzenie.
Po przerwie było już gorzej, a brzemienny w skutki, był zwłaszcza piąty gol, stracony prosto z rzutu rożnego po winie bramkarza. Na trzy minuty przed końcem szczecinianie po strzale Geperta zdobyli kontaktową bramkę i dążąc do wyrównania wycofali bramkarza, ale nadziali się na kontrę i przegrali.
- Przegraliśmy po wyrównanym meczu, w którym zabrakło nam konsekwencji, boiskowego cwaniactwa i solidnej gry w obronie - zgodnie stwierdzili prezes Pogoni ’04 Krzyszto Bober i wiceprezes naszego klubu Mirosław Grycmacher. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser