Ekstraklasa futsalu: FC Toruń - POGOŃ ’04 Szczecin 5:1 (1:0); 1:0 Mrówczyński (19), 2:0 Spychalski (24), 3:0 Kriezel (31), 4:0 Kriezel (38), 5:0 Cyman (35), 5:1 Prawucki (40).
POGOŃ ’04: Szklarz - Kondiuch, Sapon, Czyszek, Jakubiak, Prawucki, Przygórzewski, Gepert, Maćkiewicz
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego szczecińska zero-czwórka wysoko przegrała w Toruniu z wiceliderem, choć przez dziesięć minut walczyła z rywalem jak równy z równym, a do 19 minuty utrzymywała bezbramkowy remis. Niestety, w końcówce pierwszej połowy były piłkarz Pogoni ’04 Mikołajewicz wyśmienicie zagrał Mrówczyńskiemu, który umieścił piłkę w siatce.
Po wznowieniu gry podopieczni trenera Łukasza Żebrowskiego (były piłkarz szczecińskiego zespołu) uzyskali przygniatającą przewagę, a na dodatek zero-czwórka szybko uzbierała sześć fauli, co wiązało się z groźbą przedłużonych rzutów karnych, więc gole dla gospodarzy zaczęły padać systematycznie.
Nic też nie dała decyzja trenera szczecińskiego klubu Olega Zuzulji o wycofaniu bramkarza, bo grając z zawodnikiem więcej w polu nasza drużyna nie zniwelowała strat, lecz je powiększyła. Dopiero w samej końcówce honorową bramkę dla Pogoni ’04 strzelił Prawucki, ustalając końcowy rezultat.
Teraz zero-czwórkę czekać będzie walka w grupie spadkowej, a pierwszy mecz odbędzie się w Wielką Sobotę (20 kwietnia) na wyjeździe z FC RD Chojnice. Zadaniem szczecinian w drugiej fazie rozgrywek będzie awans co najmniej o jedną pozycję w tabeli, aby uniknąć gry w barażu o utrzymanie. ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser