ANWIL Włocławek – KING WILKI MORSKIE Szczecin 68:50 (18:9, 13:8, 17:12, 20:21).
KING WILKI MORSKIE: Gaines - 13, Robinson - 9, Brown - 7, Nowakowski - 7, Aiken - 6, Kikowski - 5, Nikolić - 1.
Również drugi ćwierćfinałowy mecz play off koszykarzy zakończył się klęską King Wilków Morskich. Już w środę może zakończyć się przygoda Wilków w tegorocznych play-offach. Po dwóch pierwszych meczach trudno o optymizm.
Po piątkowym falstarcie w play-off, wydawało się, że gorzej King Wilki Morskie już w tym sezonie nie mogą się zaprezentować. Tymczasem dopiero w niedzielę szczecinianie doznali prawdziwej klęski.
Mecz od początku nie układał się po myśli podopiecznych trenera Marka Łukomskiego. Szczecinianie nie mieli pomysłu na dobrze grającą defensywę rywali. Zawodziła skuteczność i nie było w zespole zawodnika, który potrafiłby przełamać niemoc rzutową.
W pierwszych 20 minutach gry szczecinianie oddali zaledwie sześć celnych rzutów z gry, a w dorobku mieli skromne 17 punktów. Po długiej przerwie Wilkom nie udało się odnaleźć właściwego rytmu. Grali zbyt indywidualnie i wyraźnie sfrustrowani przebiegiem wydarzeń na parkiecie popełniali mnóstwo błędów.
Ostatecznie zakończyli mecz z najgorszym dorobkiem punktowym i statystykami w tym sezonie. Trafili tylko 3 z 25 rzutów za trzy punkty i zanotowali 18 strat. ©℗ (woj)