W Szczecinie odbył się lekkoatletyczny memoriał Janusza Kusocińskiego. Bohaterem zmagań był Paweł Fajdek, który oczywiście wygrał konkurs rzutu młotem, ale nawet dwukrotnie poprawiał rekord Polski. W pierwszej próbie posłał młot na odległość 83, 83, a w drugiej o 10 centymetrów dalej.
Nowy rekord Polski jest dziesiątym światowym wynikiem w historii tej dyscypliny sportu. W tym roku 26-letni Fajdek jest bezkonkurencyjny. Ma aż jedenaście wyników ponad 80 m. Za nim jest mistrz olimpijski z Londynu (2012) 33-letni Węgier Krisztian Pars, który tydzień temu uzyskał we Władysławowie odległość „tylko" 79,91.
- Nie spodziewałem się dwóch tak udanych rzutów - powiedział po konkursie mistrz świata z Moskwy sprzed dwóch lat. - Ten konkurs jest rzeczywiście bardzo nietypowy. Jechałem do Szczecina w dużym upale, po drodze naprawiałem samochód, w dniu zawodów spałem do godziny 14, dwie godziny później zjadłem śniadanie, pojechałem na stadion i rzuciłem dwa razy powyżej rekordu Polski.
Licznie zebrana widownia mogła cieszyć się ze zwycięstw zawodników z naszych klubów. Piotr Lisek wynikiem 5,72 wygrał konkurs skoku o tyczce, natomiast pochodząca z Lipian Sofia Ennaoui triumfowała na dystansie 1500 m.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ W NASZEJ GALERII
Tradycyjnie już ze swojego występu nie był zadowolony dwukrotny mistrz olimpijski Tomasz Majewski. W konkursie pchnięcia kulą nie zdołał co prawda przekroczyć granicy 21 metrów, ale jego wygrana nie była zagrożona.
- Te moje pchnięcia nie miały odpowiedniej mocy, ani dynamiki - mówi po konkursie T. Majewski. - Nie wiem, czego można się spodziewać po moim występie na mistrzostwach świata w Pekinie.
Najwięcej emocji wzbudzał występ rekordzistki świata w rzucie młotem Anity Włodarczyk. 30 - letnia zawodniczka tym razem nie rzucała młotem tak daleko, jak przed tygodniem, ale zdołała zwyciężyć i pokonać swoją odwieczną rywalkę Betty Heidler z Niemiec. ©℗ (par)
Podpid pod zdjęcie: Paweł Fajdek dwukrotnie poprawiał rekord Polski.
Fot. R. Pakieser