Dwa tygodnie temu dwuletnią passę bez zdobyczy gola przerwał Patryk Małecki. W minioną sobotę swoją drugą bramkę w barwach Pogoni zdobył Mateusz Matras. Czekał na nią 2113 minut. Ostatni raz uczynił to 2 listopada ubiegłego roku w meczu z Górnikiem w Zabrzu. Od tamtej pory rozegrał aż 26 spotkań - wszystkie bez bramkowej zdobyczy.
Spośród obecnych piłkarzy Pogoni najdłużej na gola czeka Sebastian Rudol. W dotychczasowych swoich spotkaniach uczynił to tylko raz. Rudol jest jednak piłkarzem defensywnym i raczej nie jego powinno się rozliczać z bramek.
Zupełnie inaczej, jak Takafumi Akahoshiego. 29 - letni Japończyk ostatnią bramkę zdobył 23 marca 2014 roku. Od tamtej pory rozegrał w szczecińskiej drużynie 26 spotkań i do bramki rywala już nie trafił. Mało tego, przez tak wiele spotkań zdołał popisać się zaledwie jedną asystą. Mówimy o ofensywnym pomocniku, który w ciągu 1668 minut przebywania na boisku nie strzelił gola i zaliczył jedną asystę.
Akahoshi latem ubiegłego roku wyjeżdżał z Polski do ligi rosyjskiej, jako król asyst i zwycięzca klasyfikacji kanadyjskiej za sezon 2013/14. Powrócił, jako piłkarz, który absolutnie nie przypomina kreatywnego i niekonwencjonalnego pomocnika. ©℗ (p)
Cały artykuł czytaj w środowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.