Asysta Golli, Grosicki w roli dublera, Djousse w wyjściowym składzie, Williams cały mecz na ławce. Byli piłkarze Pogoni Szczecin w zagranicznych klubach wypadają ze zmiennym szczęściem.
Najwięcej powodów do zadowolenia miał 24-letni obrońca holenderskiego Nijmegen Wojciech Golla. Jego drużyna pokonała na własnym boisku Heerenven 2:1 (1:1) i zajmuje obecnie 6 miejsce będąc jedną z pięciu drużyn, które dotąd nie przegrały meczu.
Golla w tym meczu zaliczył asystę. Brał udział przy pierwszej bramce dającej gospodarzom prowadzenie. Były obrońca Pogoni rozegrał pełne 90 minut.
W drugim kolejnym spotkaniu w roli dublera wystąpił Kamil Grosicki. Wychowanek Pogoni Szczecin nie jest zadowolony ze swojej pozycji w drużynie i chciałby zmienić klub. W sobotni wieczór jego drużyna Stade Rennes pokonała na własnym boisku Nancy 2:0 (1:0), a Grosicki wszedł na boisko w 64 minucie przy stanie 1:0.
W podstawowym składzie portugalskiej drużyny Maritimo wyszedł 26-letni Donald Djousse. Kameruńczyk na boisku dotrwał jednak tylko do przerwy. Jego zespół przegrywał po pierwszych 45 minutach z Guimaraes 0:2, a trener gospodarzy uznał, że Djousse jest najsłabszym piłkarzem w drużynie i postanowił go zmienić.
Djousse swój występ zaznaczył żółtą kartką. Ostatecznie jego drużyna przegrała 0:2 i była to druga identyczna porażka w drugim meczu sezonu.
Drugi mecz z rzędu na ławce rezerwowych przesiedział 26-letni Mekeil Williams, występujący w amerykańskiej lidze MLS. Jego drużyna Colorado Rapids zremisowała na własnym boisku bezbramkowo z Orlando City i wciąż zajmuje drugie miejsce w Konferencji Zachodniej, ale ma dwa mecze rozegrane mniej od wyprzedzającej ją o dwa punkty ekipy Dallas. (par)