II liga piłkarska: MKS Kluczbork - BŁĘKITNI Stargard 2:0 (1:0); 1:0 Górkiewicz (26), 2:0 Deja (90).
BŁĘKITNI: Rzepecki - Karmański (83 Prawucki), Burzyński, Liśkiewicz, Gutowski - Więcek (52 Węsierski), Mosiejko, Włóka (72 Zdunek), Skórecki, Fadecki - Jaroch.
Żółte kartki: Nitkiewicz, Glanowski, Zaradny - Więcek, Karmański, Burzyński, Mosiejko.
W przedostatniej II-ligowej kolejce stargardzianie przegrali w Kluczborku, ale dzięki wynikom na innych boiskach, a szczególnie remisowi Gwardii Koszalin ze Stalą Stalowa Wola, zapewnili już sobie utrzymanie w II lidze. Nie dogoni ich już bowiem Legionovia Legionowo, Gwardia Koszalin, Wisła Puławy i jeden zespół z pary: Stal Stalowa Wola - MKS Kluczbork (kluby te zmierzą się ze sobą w ostatniej kolejce).
- Sobotni mecz był wyrównany i powinien skończyć się remisem, ale w 26 minucie po rzucie rożnym nasi obrońcy nie upilnowali Górkiewicza, a po przerwie, gdy Karmański miał tak zwaną piłkę meczową, z metra nie trafił do pustej bramki - powiedział trener Błękitnych Krzysztof Kapuściński. - W końcówce rzuciliśmy się całą drużyną do ataku, by uratować remis i po kontrze straciliśmy drugiego gola. W walce o utrzymanie chcieliśmy liczyć na siebie, tym niemniej cieszymy się, że inne rezultaty uratowały nasz byt. To był trudny sezon, w którym mieliśmy dwa cele, by walczyć o utrzymanie oraz o jak najwyższą lokatę w klasyfikacji PZPN-u Pro Junior. Młodzież nie zawsze jednak utrzymywała ciężar walki o punkty, więc przed kolejnym sezonem będzie trzeba wzmocnić skład...©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser