Najlepszym piłkarzem sobotniego sparringu Pogoni Szczecin z Jeziorakiem Szczecin był niespełna 24-letni bramkarz pokonanej drużyny Grzegorz Otocki.
Szczególnie w pierwszej połowie popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, pokazał też dużą umiejętność i pewność wyprowadzania gry z własnego pola karnego nogą, koledzy mieli do niego duże zaufanie. Wygrywał pojedynki z Gyurcso (dwa razy), Listkowskim (dwa razy), Kowalczykiem i po przerwie z Lewandowskim.
Jego występ spodobał się też trenerowi Kazimierzowi Moskalowi, który po meczu podszedł do bramkarza i zaproponował mu wspólne treningi z pierwszą drużyną, ale po powrocie zespołu ze zgrupowania na Cyprze.
– To była luźna i niezobowiązująca rozmowa – powiedział nam Grzegorz Otocki. – Jestem pracownikiem klubu, zawsze do dyspozycji, skupiam się jednak głównie na mojej pracy trenerskiej.
Grzegorz Otocki jest trenerem bramkarzy w Akademii, bardzo poważnie podchodzi do swojej przyszłości, choć ma niespełna 24 lata, to już ma sprecyzowane plany na przyszłość.
W przeszłości był piłkarzem Pogoni Szczecin w juniorach, rywalizował o miejsce w składzie z Krystianem Rudnickim, obaj prezentowali zbliżony poziom, ale to ten drugi znajdował się w szerokiej kadrze Pogoni i bliżej mu było do dużej kariery.
W barwach Pogoni rozegrał 9 spotkań w Młodej Ekstraklasie i 4 mecze na poziomie III ligi. Później występował w kilku klubach z regionu: Chemiku Police, Błękitnych Stargard i Drawie Drawsko.
Otocki grał w drużynie juniorów Pogoni, która sięgnęła po brązowy medal mistrzostw Polski juniorów w roku 2012. Był w jednej drużynie z takimi piłkarzami, jak: Rudol, Lewandowski, Kort, czy Zwoliński. Jeżeli trafi na treningi do pierwszej drużyny, to nie powinien czuć się osamotniony. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser