Adam Gyurcso rozegrał cały mecz w barwach Hajduka Split w wygranym 1:0 (0:0) spotkaniu II rundy kwalifikacji do Ligi Europy ze Slawią Sofia, natomiast Jakub Piotrowski otrzymał kwadrans w swoim debiucie w barwach Genk w wygranym 5:0 (4:0) pojedynku z Folą z Luksemburga.
Hajduk awansu nie może być jeszcze pewien, choć jest go znacznie bliżej od rywali. Oznacza to, że 27-letni były skrzydłowy Pogoni Szczecin ma duże szanse na kontynuowanie swojej przygody z europejskimi pucharami. Były reprezentant Węgier tym razem nie zdobył gola, ani nie zaliczył asysty, mecz zakończył jednak z żółtą kartką.
Od ławki rezerwowych rozpoczął swoją przygodę z belgijskim Genk i europejskimi pucharami 20-letni Jakub Piotrowski. W spotkaniu z Folą wszedł na boisko na ostatni kwadrans przy stanie 5:0. Spotkanie było już rozstrzygnięte i była znakomita okazja do zaprezentowania się nowej publiczności i do debiutu.
Piotrowski przegrał rywalizację o miejsce w składzie z młodymi graczami będącymi już w Genk od dłuższego czasu: 25-letnim Rusłanem Malinowskim z Ukrainy i zaledwie 20-letnim Sanderem Berge z Norwegii, za którego Sevilla oferowała jakiś czas temu 15 mln euro, ale do transakcji nie doszło z powodu kontuzji młodego pomocnika.
Genk może być zatem pewny awansu do III rundy. Jeżeli awansuje, to zmierzy się w kolejnej konfrontacji ze zwycięzcą rywalizacji Lecha Poznań z Szachtiorem Soligorsk. W pierwszym spotkaniu w Soligorsku padł remis 1:1, więc szanse na występ Piotrowskiego przeciwko polskiej drużynie są bardzo duże.
Cały mecz w barwach drużyny mistrza Gruzji Torpedo Kutaisi rozegrał były piłkarz Pogoni Szczecin 23-letni Mate Cincadze, który mocno przyczynił się do pewnej wygranej 3:0 (1:0) nad drużyną Vikingur z Wysp Owczych. Cincadze asystował przy pierwszej bramce.
Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział 23-letni były skrzydłowy Floty Świnoujście Arkadiusz Reca. Sprzedany przez Wisłę Płock za 4 mln euro do włoskiej Atalanty piłkarz przyglądał się, jak jego nowi koledzy z włoskiej Serie A niespodziewanie zaledwie zremisowali na własnym boisku z drużyną Sarajeva 2:2 (2:0) i przed rewanżem stoją przed bardzo trudnym zadaniem. (par)