19-letni Michał Walski zadebiutował w drużynie Ruchu Chorzów. Były piłkarz Pogoni Szczecin zagrał pełne 120 minut w meczu 1/16 finału Pucharu Polski z I-ligowym Stomilem Olsztyn. Drużyna z ekstraklasy wygrała dopiero po serii rzutów karnych, a jednym z egzekutorów był właśnie Walski.
Pozornie mogłoby się wydawać, że dla byłego reprezentanta Polski juniorów strzelanie rzutów karnych, to nie jest trudna rzecz. W poprzednim sezonie grając w drużynie rezerw Pogoni wykonywał jedenastki aż osiem razy. Tylko raz się pomylił.
Dwa lata temu jednak podczas serii rzutów karnych półfinałowego meczu mistrzostw Polski juniorów z Cracovią, to właśnie Walski przestrzelił i przez to młodych portowców zabrakło w finałowym dwumeczu z Wisłą Kraków. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser