Piłkarze Pogoni Szczecin zagrali w Myśliborzu towarzyski mecz z miejscowym Osadnikiem, mającym uświetnić rocznice 70-lecia klubu z Myśliborza. Portowcy rozgromili gospodarzy aż 10:0 (4:0) po golach Gyurcso (15, 19, 23), Formelli (25), Matyni (51), Kowalczyka (55), Paczuka (63, 82), Nunesa (69) i Graczyka (80).
Pogoń grała w składzie: Henger (67, Hoffmann) - Niepsuj (46, Nunes), Râpă (46, Drygas), Rudol, Dwali (46, Kort) – Cincadze, Hołota – Gyurcso (46, Graczyk), Kowalczyk, Matynia - Formella (46, Paczuk).
Trener Skorża nie mógł skorzystać z przebywających na zgrupowaniu reprezentacji z następujących piłkarzy: Piotrowskiego, Listkowskiego i Walukiewicza. Ponadto nie wystąpili też: Murawski i Frączczak, oraz kontuzjowani od dłuższego czasu: Zwoliński, Delev i Fojut.
To nie był poważny sparing, nie mógł przynieść żadnych szkoleniowych korzyści. Kilku piłkarzy grało na nie swoich pozycjach – między innymi Dwali na lewej obronie, Matynia na skrzydle, a Formella w ataku. Po przerwie roszad było jeszcze więcej, ale miejsca na boisku wciąż sporo.
Cały mecz rozegrali między innymi będący w ostatnim czasie w sporej niełasce u trenera: Hołota i Cincadze. Ten drugi u trenera Skorży grywa tylko w sparingach, nie kwalifikuje się nawet do roli rezerwowego, a Pogoń pół roku temu zapłaciła za niego blisko pół miliona złotych. (par)
Fot. R. Pakieser