Węgierski Nemzeti Sport poinformował, że skrzydłowy Pogoni Szczecin Adam Gyurcso jest na liście życzeń greckiego AEK Ateny. To jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Grecji, obecnie plasuje się na trzecim miejscu i ma poważne aspiracje.
We wtorek zakontraktował ofensywnego pomocnika szwedzkiego Orebro Astrida Ajdarevica – reprezentanta Kosowa. To był wolny transfer, bowiem zawodnikowi, który w rundzie jesiennej zdobył 4 gole i zaliczył 7 asyst kończy się 31 grudnia kontrakt.
Grecki klub nie jest skory do wydawania pieniędzy na transfery, szuka raczej piłkarzy wolnych. W poprzednim okienku transferowym wzmocnił się aż dziesięcioma zawodnikami, a zapłacił tylko za dwóch – nie wydał nawet miliona euro. Pogoń na pewno nie będzie zainteresowana sprzedaniem węgierskiego skrzydłowego za kwotę mniejszą, jako milion euro.
25-letni reprezentant Węgier był na liście życzeń greckiego klubu już wiosną tego roku, ale AEK nie był w stanie spełnić finansowych oczekiwań Pogoni. Dziś wartość Adama Gyurcos w porównaniu z rundą wiosenną na pewno wzrosła. Piłkarz stał się podstawowym zawodnikiem reprezentacji Węgier, w meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata zdobył dwa gole i jest piłkarzem w Europie coraz bardziej rozpoznawalnym.
AEK Ateny latem pozyskał za darmo dwóch skrzydłowych: Patricio Rodrigueza z Argentyny i Lazarosa Christodoulopoulusa. Obaj spisywali się jesienią jednak poniżej oczekiwań. Ten pierwszy w 9 meczach zdobył 2 gole, zaliczył 4 asysty i rozegrał zaledwie 3 mecze w pełnym wymiarze czasowym. Grek natomiast rozegrał zaledwie 6 spotkań, był przeważnie rezerwowym i zaliczył jedną asystę.
Pozyskanie skrzydłowego jest zatem dla AEK Ateny priorytetem, jednak wątpliwe, żeby Grecy wydali na reprezentanta Węgier kwotę satysfakcjonującą szczeciński klub. (par)
Fot. R. Pakieser