GÓRNIK Konin - ŚWIT Skolwin 2:1 (0:0); 1:0 Jaworskij (48 karny), 2:0 Przybyszewski (61), 2:1 Nwaogu (89).
ŚWIT: Matłoka - Kkosacki, Bil, Adamczuk, Nagel (55 Emche) - Krawiec, O. Szczepanik (55 Zieliński), Wojdak, G. Szczepanik (65 Nwaogu), Peda (55 Wyganowski) - Nagórski
W pierwszym III-ligowym pojedynku rundy wiosennej szczecińscy piłkarze zostali pokonani przez Górnika i dzięki temu zespół z Konina wyprzedził ich w tabeli.
- Spotkanie toczyło się w ciężkich warunkach na grząskim boisku i przy silnym bocznym wietrze, co bardzo utrudniało konstruowanie akcji, a do takiej sytuacji lepiej przystosowali się gospodarze - powiedział trener Świtu Wojciech Polakowski. - Nie sprzyjało nam też szczęście, bo w pierwszej połowie Bil trafił w słupek, a świetne okazje mieli też Krawiec i Peda. Tuż po przerwie sędzia uznał, że był faul w naszym polu karnym i Górnik z jedenastki objął prowadzenie. W odpowiedzi w 55 minucie dokonaliśmy trzech ofensywnych zmian i przycisnęliśmy, atakując i stwarzając sobie wiele strzeleckich okazji, w tym dwukrotnie trafiając w słupek, ale to koninianie zdobyli kolejnego gola, a my honorową bramkę po uderzeniu Nwaogu uzyskaliśmy dopiero w końcówce. ©℗ (mij)