Ekstraliga piłkarek nożnych: CZARNI Sosnowiec - OLIMPIA Szczecin 4:0 (3:0); 1:0 Operskalska (19), 2:0 Horváthová (28), 3:0 Cichosz (43), 4:0 Hmírová (65).
OLIMPIA: Niesterowicz - Preś, Szwed, Kovtun, Michalczyk - Binkowska (78 Trzcińska), Janik, Böhm (60 Fil), Witczak (46 Szymaszek) - Hryb (60 Grosicka), Ratajczyk (74 Sudyk)
Po niedawnym zwycięstwie w ćwierćfinale Pucharu Polski z UKS SMS Łódź 1:0, nasze olimpijki jechały do Sosnowca w dobrych nastrojach i początek niedzielnego meczu zdawał się je potwierdzać.
Przez blisko dwadzieścia minut pojedynek był wyrównany, a szczecinianki przeprowadzały składne akcje, które jednak sosnowiczanki stopowały na pograniczu pola karnego. Olimpia dobrze grała też w obronie, płynnie przechodząc do kontrataków po przejęciu piłki.
Niestety, po straconej bramce w 19 minucie po strzale Operskalskiej, coć w drużynie Olimpii pękło i nasze zawodniczki praktycznie... przestały grać. Rywalki zaś wykorzystały tę sytuację i praktycznie już do przerwy rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść, strzelając w pierwszej połowie trzy bramki, zaś po zmianie stron dołożyły jeszcze jedno trafienie.
Okazję do rewanżu Olimpia będzie miała 29 kwietnia, kiedy to ponownie zagra w Sosnowcu z Czarnymi; tym razem w półfinale Pucharu Polski.
Natomiast w Szczecinie po raz pierwszy w tym roku w boju o punkty ekstraligi zobaczymy olimpijki w najbliższą sobotę o godz. 11 na boisku ze sztuczną trawą przy ul. Witkiewicza, gdzie zmierzą się z zespołem Unifreeze Górzno.©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser