II liga piłkarska: BŁĘKITNI Stargard - GÓRNIK Łęczna 0:2 (0:0); 0:1 Szysz (83 karny), 0:2 Bętkowski (90+4).
BŁĘKITNI: Rzepecki - Karmański, Baranowski, Ogrodowski, Rogala - Starzycki (84 Ostrowski), Shimmura, Gawron, M. Kwiatkowski, Orłowski (80 Włóka) - Brzeziański (62 Kurbiel)
Czerwona kartka: Baranowski (82, Błękitni - za faul taktyczny). Żółte kartki: Karmański, Ogrodowski, Kwiatkowski - Tymosiak, Midzierski, Łuszkiewicz.
Stargardzcy piłkarze przegrali kolejny mecz, w sześciu ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt i coraz bardziej zbliżają się do strefy spadkowej. W meczu z Górnikiem, byłym zespołem ekstraklasy, długo utrzymywał się jednak bezbramkowy remis, a rozstrzygnięcie zapadło dopiero w końcówce.
Decydująca dla losów pojedynku okazała się feralna dla stargardzian 82 minuta, kiedy to nasz stoper Baranowski sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Szysza, za co otrzymał czerwoną kartkę, a wkrótce potem sam poszkodowany podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze i po zmyleniu bramkarza Rzepeckiego, strzałem po ziemi umieścił futbolówkę w siatce.
Stargardzianie grając w osłabieniu próbowali jeszcze odrobić straty, ale sztuka się nie powiodła, a w doliczonym czasie gry po podaniu Wójcika piłkę otrzymał Bętkowski i precyzyjnym strzałem przypieczętował zwycięstwo ekipy z Łęcznej.
W zespole Górnika dobry mecz rozegrał twardo grający były pomocnik szczecińskiej Pogoni - Łuszkiewicz. W drużynie stargardzkiej dawało się zaś zauważyć przygnębienie serią ostatnich niepowodzeń, w wyniku których nasz zespół plasuje się coraz niżej w tabeli... ©℗ (mij)