Serb Jevrem Kosnic zakończył testy w Pogoni Szczecin. Zgodnie z przypuszczeniami piłkarz nie przekonał sztabu szkoleniowego, żeby zatrudnić piłkarza choćby do końca sezonu. Pogoń na środku defensywy ma poważny deficyt. W meczu z Koroną wśród rezerwowych nie było ani jednego obrońcy.
Kosnic zaprezentował się w sparingu przeciwko drużynie Świtu Skolwin, ale nie można było po tym meczu kategorycznie stwierdzić, czy jest to wartościowy, będący w dobrej formie piłkarz. Zawodnik uczestniczył też w kilku treningach, na których też nie przekonał do siebie Kosty Runjaica.
Nasz szkoleniowiec ewidentnie czuł potrzebę wzmocnienia defensywnej formacji. Stąd krótkie testy Kosnica, jak i styczniowy pobyt na zgrupowaniu w Turcji Ronaldo Rudovica. Obaj piłkarze w rundzie jesiennej nie występowali nawet w najwyższej klasie rozgrywkowej w Rumunii i Czarnogóry. Efekt testów był łatwy do przewidzenia.
Do końca sezonu pozostało 14 meczów i trzeba mieć nadzieję, że żaden z trzech środkowych obrońców nie dozna kontuzji (Walukiewicz, malec, Fojut). W innym przypadku Pogoń pozostanie bez dublera na newralgicznej pozycji środkowego obrońcy.
Szkoleniowiec raczej nie bierze na poważnie kandydatury 19-letniego wychowanka klubu Huberta Sadowskiego, którego wobec absencji aż trzech defensorów z podstawowego składu, zabrakło nawet w kadrze meczowej na wyjazdowe spotkanie z Koroną w Kielcach. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser