18-letni Kacper Chodyna został piłkarzem Zagłębia Lubin. Trafił tam z Lecha Poznań – najlepszej polskiej Akademii Piłkarskiej, która przed laty wygrała wyścig po utalentowanego gracza ze Światowida Łobez z Pogonią Szczecin.
O talencie piłkarza dowiedzieliśmy się po raz pierwszy, gdy miał zaledwie 10 lat. Dzięki swojemu talentowi, ale głównie koligacjom rodzinnym i znajomościom, zawodnik w wieku 10 lat trafił na obóz do słynnego AC Milan.
Piłkarz ze wsi Dalno spod Łobza wrócił w rodzinne strony po pięciu dniach, ale już wtedy było jasne, że zawodnik dysponuje ogromnym talentem. Mając 10 lat grał w jednej drużynie z piłkarzami o cztery, lub nawet pięć lat starszymi. Mówiono o nim, że to Messi z Ińska. Piłkarz zanim trafił do Łobza, występował bowiem w Inie Ińsko.
Kacper odszedł do Lecha w wieku 13 lat i przechodził przez kolejne szczeble Akademii. Dwa lata temu został mistrzem Polski juniorów młodszych, w ubiegłym roku wywalczył brązowy medal mistrzostw Polski juniorów starszych, w obecnym sezonie występował w III-ligowych rezerwach,zdobył swoją pierwszą bramkę, regularnie powoływany jest do reprezentacji Polski juniorów.
Rezygnacja ze ścieżki rozwojowej zaproponowanej przez Lecha Poznań i transfer do konkurującego z poznańską Akademią Zagłębia jest sporą niespodzianką, ale też wyraźnym sygnałem, że młodzi piłkarze patrzą głównie na jak najszybszą perspektywę gry w polskiej ekstraklasie, a Chodyna najwyraźniej uznał, że łatwiej mu o to będzie w Lubinie, a nie w Poznaniu. (par)