W piątek piłkarze Pogoni Szczecin rozegrają trzecie w tym sezonie spotkanie w piłkarskiej ekstraklasie. Tym razem rywalem będzie kolejny zespół z górnej półki - Lechia Gdańsk. Rywal co prawda jeszcze nie zdobył punktu - przegrał oba mecze, ale w pojedynku z portowcami będzie faworytem.
W środę o g. 14.00 trener Pogoni Czesław Michniewicz wziął udział w konferencji prasowej poświęconej spotkaniu Lechii z Pogonią. Na naszej stronie 24.kurier.pl informowaliśmy na bieżąco, o czym mówił nasz szkoleniowiec.
- Przed meczem z Lechią odbędziemy praktycznie jeden pełny trening.
- Wiem, że Lechia odsunęła od składu czterech piłkarzy, ale to niczego nie zmienia w kwestii oceny klasy naszego piątkowego rywala.
- Problem z urazem wciąż dotyczy Akahoshiego, oraz w mniejszym stopniu kilku młodszych graczy - naszych juniorów.
- Wiem, że pojawiają się już pierwsze głosy o zmianie trenera w Lechii. Uważam, że to zdecydowanie za wcześnie na takie stawianie sprawy. Jurek Brzęczek zrobił w tym klubie dużo dobrego w ubiegłym sezonie.
- Problemem Lechii jest, że straciła trzech dobrych piłkarzy, którzy zajmowali się zdobywaniem goli, ale od niedawna jest tam Kuświk i na pewno zacznie strzelać bramki. Oby jeszcze nie w najbliższy piątek.
- Mamy duże pole manewru na skrzydłach. Ta pozycja jest w naszej drużynie najlepiej obsadzona.
- Ciągle jest szansa, że jeszcze w tym oknie transferowym wzmocnimy się jakimś piłkarzem. Póki co nie ma w tym względzie żadnych konkretów.
- Koniec konferencji prasowej.