Piłkarska reprezentacja Polski, prowadzona przez byłego zawodnika Pogoni Szczecin selekcjonera Michała Probierza, po rzutach karnych w finale baraży pokonała w Cardiff Walię i dzięki temu w czerwcu i lipcu na niemieckich stadionach zagra w Euro 2024, mierząc się w grupie z Holandią, Austrią oraz Francją!
Finał baraży o awans na piłkarskie mistrzostwa Europy: WALIA - POLSKA 0:0, karne 4:5; 0:1 Robert Lewandowski, 1:1 Ben Davies, 1:2 Sebastian Szymański, 2:2 Kieffer Moore, 2:3 Przemysław Frankowski, 3:3 Harry Wilson, 3:4 Nicola Zalewski, 4:4 Neco Williams, 4:5 Krzysztof Piątek, (4:5 Daniel James - obroniony).
Walia: 12. Danny Ward - 5. Chris Mepham, 6. Joe Rodon, 4. Ben Davies - 14. Connor Roberts (84, 7. David Brooks; 112, 23. Nathan Broadhead), 17. Jordan James, 15. Ethan Ampadu, 8. Harry Wilson, 9. Brennan Johnson (70, 20. Daniel James), 3. Neco Williams - 13. Kieffer Moore.
Polska: 1. Wojciech Szczęsny - 5. Jan Bednarek (80, 17. Bartosz Salamon), 3. Paweł Dawidowicz, 14. Jakub Kiwior - 19. Przemysław Frankowski, 8. Bartosz Slisz, 6. Jakub Piotrowski (106, 13. Taras Romanczuk), 10. Piotr Zieliński (101, 20. Sebastian Szymański), 21. Nicola Zalewski - 9. Robert Lewandowski, 7. Karol Świderski (80, 23. Krzysztof Piątek).
Czerwona kartka: Chris Mepham (120. minuta, Walia, za drugą żółtą). Żółte kartki: J.James, Mepham (2) - Piotrowski, Zalewski. Sędziował: Daniele Orsato (Włochy). Widzów: 31 876.
Mecz był wyrównany z niewielką liczbą podbramkowych sytuacji i praktycznie ze śladowymi groźnymi strzałami. Walia strzeliła gola w doliczonym czasie pierwszej połowy, ale na szczęście był niewielki spalony, a po przerwie uratował nas Szczęsny wybijając piłkę spod poprzeczki. W 90. minucie groźnie zza pola karnego strzelał Lewandowski, a w pierwszej połowie dogrywki w dogodnej sytuacji z daleka tuż obok słupka uderzył były portowiec Piotrowski, który mocno zmęczony chwilę później sprezentował piłkę rywalom, ale Walijczycy nie zdołali skorzystać z prezentu. W całym meczu Polacy nie zdołali oddać celnego strzału, jeśli nie liczyć dwóch tzw. centrostrzałów czy podań do walijskiego golkipera w wykonaniu Frankowskiego. Przez większą część pojedynku, a szczególnie w drugiej połowie, niewielką przewagę mieli gospodarze, ale w końcówce dogrywki to Biało-Czerwoni atakowali i byli bliżsi zwycięstwa, a dopingowali ich licznie zgromadzeni na stadionie polscy kibice. Losy awansu do finałów mistrzostw Europy przesądziły rzuty karne, które Polacy egzekwowali bezbłędnie, a ostatnią jedenastkę w Cardiff obronił Szczęsny! Na uradowanej po zawodach ławce rezerwowych, siedział kapitan Pogoni Kamil Grosicki w towarzystwie eksportowców, Sebasatiana Walukiewicza i Adama Buksy.
Polska jest 24. zespołem, który zapewnił sobie udział w mistrzostwach Europy w Niemczech. Pozostali uczestnicy to gospodarze oraz: Portugalia, Francja, Belgia, Turcja, Hiszpania, Szkocja, Austria, Anglia, Węgry, Słowacja, Albania, Dania, Holandia, Rumunia, Szwajcaria, Serbia, Czechy, Słowenia, Włochy, Chorwacja i Gruzja, która też po rzutach karnych w finale baraży pokonała w Tbilisi Grecję (gola z jedenastki strzelił m.in. były piłkarz Pogoni Lasza Dwali) i Ukraina, która w barażowym finale we Wrocławiu pokonała Islandię 2:1.
(mij)