Pogoń Szczecin rozwiązała za porozumieniem stron kontrakt z Mortenem Rasmussenem. 33-letni napastnik wiosną zagrał w 11 meczach Ekstraklasy i strzelił jednego gola.
Pobyt najskuteczniejszego w historii ligi duńskiej piłkarza można określić mianem wielkiego rozczarowania i niespełnionych oczekiwań. Spodziewano się, że były reprezentant Danii rozwiąże wszystkie problemy ze skutecznością, ale tak się nie stało. Zawodnik miał jeszcze rok ważny kontraktu i nie wypełni go.
Transfer Rasmussena okazał się kolejną gigantyczną porażką. Pogoń po odejściu Marcina Robaka trzy sezony temu nie umie pozyskać klasowego napastnika, częściej trafiają się jej piłkarze absolutnie nie gotowi do ekstraklasowej rywalizacji, choć łączy tych piłkarzy dość bogate piłkarskie CV.
Przed Rasmussenem równie niefortunnie wypadła przygoda z Nadirem Ciftcim, który nie zdobył żadnego gola, prezentował się równie kiepsko, ale był jedynie wypożyczony, więc kosztował klub znacznie mniej od Rasmussena.
Obecnie w Pogoni jest trzech napastników, z których dwóch jest kontuzjowanych - Benyamina, Buksa, a trzeci – Benedyczak ma zaledwie 17 lat, dopiero zbiera doświadczenie i na pewno nie jest jeszcze gotowy do pełnienia roli pierwszego napastnika w klubie ekstraklasy. (par)
Fot. R. Pakieser