Adam Gyurcso zdobywając w sobotę cztery gole w jednym meczu już przeszedł do historii Pogoni Szczecin. Jest trzecim w dziejach klubu piłkarzem, któremu w jednym meczu udało się zdobyć przynajmniej cztery bramki. Wcześniej tej sztuki dokonali: Zbigniew Stelmasiak i Marcin Robak.
Stelmasiak dokonał swojego wyczynu w ostatnim meczu sezonu 1982/83. Pogoń pokonała wówczas zdegradowaną do II ligi Stal Mielec 4:1 dzięki czemu utrzymała czwartą lokatę na koniec sezonu, która na tamten czas była najwyższą w historii klubu.
Stelmasiak zdobył wówczas cztery gole, a ostatniego z rzutu karnego. Normalnie nie był nigdy egzekutorem jedenastek, ale ponieważ mecz był już rozstrzygnięty, był ostatnim w sezonie, a piłkarz miał okazję przejść do historii, to uczyniono mu prezent i oddano rzut karny, który piłkarz wykorzystał.
Co ciekawe, dla Stelmasiaka to był nie tylko ostatni mecz w sezonie, ale również ostatni w barwach Pogoni. Od następnego sezonu reprezentował już barwy Górnika Wałbrzych, a przez trzy lata swojej gry w Pogoni zdobył dla szczecińskiego klubu 37 bramek, natomiast w ekstraklasie przez dwa lata 25.
Drugim piłkarzem, który przynajmniej cztery razy trafił do bramki rywala w jednym meczu był Marcin Robak. Było to całkiem niedawno, bo niespełna trzy lata temu, a napastnik Pogoni w wygranym 5:1 meczu z Lechem Poznań zdobył tych goli aż pięć. ©℗ (par)