PIŁKARZE II-ligowych Błękitnych Stargard, którzy byli rewelacją poprzedniego sezonu, w obecnym spisują się bardzo słabo i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, a w swym dorobku mają zaledwie 2 zwycięstwa i 5 remisów przy 8 porażkach. W piątek trener Krzysztof Kapuściński w Radiu Stargard ogłosił swoją rezygnację.
- Kto poprowadzi zespół po abdykacji pierwszego trenera? - zapytaliśmy wiceprezesa klubu Jarosława Hajduka.
- Formalnie trener nie zgłosił nam swojej rezygnacji, ale oczywiście po wrzawie medialnej musieliśmy poważnie porozmawiać. Szkoleniowiec powiedział nam, że powodem jego działań były słabe wyniki zespołu, stres i przemęczenie. Wspólnie ustaliliśmy, że do zakończenia sezonu, na cztery ostatnie mecze, pozostanie w sztabie szkoleniowym. Zasugerował on jednak, by większy ciężar wziął na siebie dotychczasowy drugi trener Jarosław Piskorz i on kierował sztabem. Zarząd zaakceptował takie rozwiązanie, a dotychczasowy drugi szkoleniowiec także. Oficjalnie nie nazywałbym go pierwszym trenerem, ale w praktyce właśnie taką funkcję będzie pełnił. ©℗ (mij)
Cała rozmowa we wtorkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.
Fot. R. Stachnik