Piłkarze Pogoni w dość nietypowych okolicznościach pożegnają się w sobotę ze szczecińską publicznością. W ostatnim meczu sezonu na własnym boisku zespołu nie poprowadzi trener Kosta Runjaic, który podczas czwartkowego treningu doznał kontuzji kolana, został odwieziony do szpitala i na piątek ma zaplanowana operację.
Niemieckiego szkoleniowca na ławce trenerskiej zastąpi 47-letni Sławomir Rafałowicz, obecnie asystent pierwszego trenera, związany ze szczecińskim klubem w różnych rolach już blisko 30 lat, najpierw jako piłkarz, a następnie jako asystent trenera.
Pomagał w pracy wielu szkoleniowcom, takim jak: Bogusław Baniak, Bohumil Panik, Marcin Kaczmarek, Marcin Sasal, Artur Skowronek, Dariusz Wdowczyk. W sobotę po raz pierwszy w swojej szkoleniowej karierze poprowadzi zespół z ławki trenerskiej.
- Kiedyś zdarzyło mi się zastąpić w roli trenera Marcina Sasala – przypomina S. Rafałowicz. - Było to jednak w trakcie meczu, kiedy Marcin Sasal został odesłany przez sędziego na trybuny. Od początku do końca w roli trenera wystąpię po raz pierwszy, ale zdaję sobie sprawę, że to jest zadanie tymczasowe.
W czwartek w godzinach wieczornych cały sztab szkoleniowy Pogoni udał się do szpitala, gdzie przebywa trener Kosta Runjaic.
- Omówiliśmy plany na przyszły tydzień i oczywiście sprawy związane z meczem z Lechią – powiedział S. Rafałowicz. - Mamy ustalone warianty, wiemy co robić. W czasie meczu nie będziemy kontaktować się z trenerem. Nie jest to standardowa sytuacja dla nas wszystkich, ale celem nadal jest zwycięstwo. Nic się w tym względzie nie zmienia.
Pogoń pod koniec sezonu ma kilka problemów kadrowych. Dość niespodziewanie pozostała z jednym i to najmniej doświadczonym bramkarzem. Jakub Bursztyn zadebiutował w przegranym meczu ze Śląskiem po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Łukasz Budziłek. Wcześniej sezon z powodu kontuzji zakończył natomiast Łukasz Załuska. Wobec tego w roli rezerwowego wystąpi tegoroczny maturzysta, wicemistrz Polski juniorów z ubiegłego roku Daniel Kusztan.
Pod uwagę wciąż jest brany Jakub Piotrowski. Piłkarz został sprzedany do belgijskiego Genk za kwotę 2 mln euro. Piłkarzem nowego klubu będzie jednak od nowego sezonu. Bardzo prawdopodobne, że młodzieżowy reprezentant Polski również w sobotę pożegna się ze szczecińskimi kibicami. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser