W PONIEDZIAŁEK po zimowej przerwie zajęcia wznowili II ligowi piłkarze Błękitnych Stargard oraz Kotwicy Kołobrzeg. Szczególnie stargardzian czeka okres wytężonej pracy, bo po słabej rundzie jesiennej są mocno zagrożeni degradacją. W znacznie lepszej sytuacji po półmetku są kołobrzeżanie, którzy zajmują bezpieczne miejsce w środku tabeli.
Podstawowym zadaniem jakie postawił przed piłkarzami Błękitnych zarząd klubu, to utrzymanie się w II lidze. W początkowym okresie przygotowań zespół trenował będzie w Stargardzie, a w okresie od 29 stycznia do 6 lutego drużyna będzie uczestniczyła w obozie sportowym, tradycyjnie jak od lat - w Bornem Sulinowie.
Zakontraktowano kilkanaście sparingów, a pierwszy - z ligowym rywalem Kotwicą Kołobrzeg - odbędzie się w Stargardzie już 16 stycznia w samo południe. Błękitni zagrają też m. in. z Pogonią Szczecin (20 stycznia w Pobierowie), Świtem Skolwin (6 luty, Stargard), Lechem II Poznań (10 luty, Stargard) i na zakończenie z Pogonią II Szczecin (27 luty, Stargard).
Sztab szkoleniowy Błękitnych pozostaje bez zmian, z Krzysztofem Kapuścińskim jako pierwszym trenerem, a współpracę z drużyną rozpocznie psycholog sportowy. Stargardzianie zamierzają pozyskać bramkarza Przemysława Wróbla (Raków Częstochowa, wcześniej Cracovia), pomocnika Przemysława Wichłacza (Miedź Legnica, wcześniej Lech Poznań) oraz obrońców: Tomasza Kamińskiego i Mateusza Banego (obaj Bałtyk Koszalin).
Być może powróci też do Stargardu obrońca Arkadiusz Jasitczak, ostatnio występujący w Drawie Drawsko Pomorskie. Być może w tym tygodniu przyjedzie na Ceglaną jeszcze dwóch zawodników, z których jeden ma na swym koncie występy w ekstraklasie.
Na razie nie wznawia treningów Ariel Wawszczyk, który - jak nam powiedział trener K. Kapuściński - ma jeszcze nogę w gipsie i prawdopodobnie z tego powodu nie weźmie też udziału w testach, na które usilnie zaprasza go I-ligowy GKS Katowice.
Na testy do grającej w ekstraklasie Jagiellonii Białystok wybiera się natomiast Maciej Liśkiewicz. Do Pogoni Szczecin powrócił natomiast Filip Łaźniowski.
• • •
Pierwszy trening odbyli w poniedziałek także piłkarze Kotwicy, a uczestniczyło w nim 20 zawodników. Brakowało trzech chorych oraz wypożyczonego z Zagłębia Lubin Piotra Azikiewicza, gdyż lubiński klub skorzystał z zapisu w umowie i postanowił skrócić okres wypożyczenia.
W Kołobrzegu był natomiast 24-letni pomocnik Bruno Żołądź, który przez tydzień przebywał w Holandii na testach w klubie tamtejszej ekstraklasy - Roda JC Kerkrade.
- Na razie nie znam jeszcze decyzji, ale sądzę, że jest duża szansa, iż Bruno Żołądź pozostanie z nami - powiedział trener Kotwicy Piotr Tworek. - Dopiero rozpoczynamy przygotowania, więc jest jeszcze za wcześnie, by mówić o roszadach w składzie, ale myślę, że dobrze wykorzystamy okienko transferowe by się wzmocnić.
Pierwszy krótki mikrocykl treningowy Kotwica zakończy sobotnim sparingiem z Błękitnymi w Stargardzie, a przed własną publicznością kołobrzeżanie zaprezentują się po raz pierwszy 27 stycznia grając z Leśnikiem Manowo. ©℗ (mij)
Fot. D. Gorajski