Jarosław Mroczek w tygodniku „Piłka Nożna” udzielił wywiadu, w którym powiedział, dlaczego klub nie zdecydował się na zakontraktowanie 35-letniego Marcina Robaka.
Piłkarz po meczu Śląska z Pogonią przyznał, że klub i zawodnik prowadzili zaawansowane rozmowy, podpisanie umowy było blisko, ale ostatecznie król strzelców polskiej ekstraklasy związał się dwuletnim kontraktem ze Śląskiem Wrocław.
– Nie mogę ujawniać szczegółów rozmów, powiem tylko o jednym z warunków stawianych przez zawodnika – powiedział w wywiadzie dla „Piłki Nożnej” prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek. – Byłem przeciwny zawieraniu kontraktu aż na trzy lata z piłkarzem, który ma 35 lat. Taki bezwzględny warunek postawił Robak. Jest faktem, że chciał wrócić i grać u nas. Brał jednak pod uwagę tylko trzyletnią umowę, ja proponowałem na krótszy okres, z opcją przedłużania po kolejnym sezonie. Życie pokaże, czy za dwa lata Robak będzie skuteczny tak samo jak teraz.
Inaczej na ten temat wypowiada się jednak piłkarz:
– To jest absolutnie nieprawda, że chciałem bezwzględnie trzyletniej umowy – twierdzi najlepszy strzelec Śląska Wrocław Marcin Robak. – Chciałem podpisać kontrakt na dwa lata.
25-letni napastnik twierdzi, że miał już uzgodnione wszystkie szczegóły kontraktu z dyrektorem sportowym Maciejem Stolarczykiem.
– Rozmowy prowadziliśmy z dyrektorem sportowym Maciejem Stolarczykiem i uzgodniliśmy wszystkie szczegóły umowy – twierdzi niedoszły i były napastnik Pogoni Szczecin. – Dyrektor zaakceptował warunki. Chcieliśmy wraz z moim agentem dwuletniej umowy, dokładnie taką mam w Śląsku. Po jakimś czasie otrzymałem jednak sygnał, że Pogoń proponuje umowę w zmienionej formie i nie godzi się na wcześniej wynegocjowane warunki. Wtedy rozmowy zostały zerwane.
Słowa Marcina Robaka potwierdza Daniel Weber, współwłaściciel agencji INNfootball.
– Nigdy nie żądaliśmy trzyletniej umowy – stwierdził D. Weber. – Mogę stwierdzić tylko tyle, że to nie jest wina Macieja Stolarczyka, że piłkarza nie ma obecnie w Pogoni. Marcin bardzo chciał wrócić do Szczecina, nasze pierwsze kroki kierowaliśmy do szczecińskiego klubu.
Negocjacje w sprawie powrotu Marcina Robaka do Pogoni toczyły się jeszcze w czerwcu, przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego. (par)
Fot. R. Pakieser