Reprezentacja polskich piłkarzy przygotowuje się w Arłamowie do mistrzostw świata, które rozpoczną się w Rosji już 14 czerwca. Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).
W niedzielnym sparingu wewnętrznym z użyciem systemu VAR jedna z drużyn wygrała 1:0 po golu z rzutu karnego Grzegorza Krychowiaka. Zespół „Czerwonych” rozpoczął w składzie: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Thiago Cionek – Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Maciej Rybus - Kamil Grosicki, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik. W zespole „Białych” wybiegli na murawę: Łukasz Skorupski – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Artur Jędrzejczyk – Przemysław Frankowski, Karol Linetty, Krzysztof Mączyński, Rafał Kurzawa – Sławomir Peszko, Kamil Wilczek, Dawid Kownacki. Selekcjoner Adam Nawałka obserwował mecz z trybuny z góry. Dochodziło do roszad między piłkarzami obu zespołów.
Jan Bednarek i Jacek Góralski, którzy wcześniej nie byli zaznajomieni z technologią VAR, docenili zastosowanie tego systemu.
- Na pewno przydało się zastosowanie VAR. To bardzo korzystne, że teraz znamy te niuanse. Przecież nie w każdej lidze ten system jest stosowany, a teraz każdy z nas wie, jak się zachować - powiedział Bednarek.
- W tym sparingu mieliśmy dwie kontrowersyjne sytuacje. Jeden rzut karny został anulowany, a druga jedenastka była ewidentna. W obu sytuacjach użyty był VAR. Kiedy grałem w Polsce, nie korzystano jeszcze z tego systemu. W Bułgarii natomiast nie jest wprowadzony - przyznał Góralski.
W poniedziałek zostanie oficjalnie ogłoszona 23-osobowa kadra na MŚ. To oznacza, że dziewięciu piłkarzy trenujących w Arłamowie zostanie odrzuconych przed wylotem do Rosji.
Przed mundialem biało-czerwonych czekają jeszcze dwa mecze kontrolne - 8 czerwca w Poznaniu ich rywalem będzie Chile, a cztery dni później zagrają w Warszawie z Litwą. Następnego dnia kadra Nawałki wyleci do swojej bazy w Soczi.
(PAP)
Fot. PAP