W piątek w Szczecinie zmierzą się jedyne niepokonane zespoły w ekstraklasie. Miejscowa Pogoń zmierzy się Wisłą Kraków. Zdaniem krakowskiego szkoleniowca Kazimierza Moskala, tak dobra dyspozycja portowców to zaskoczenie.
- Myślę, że dla większości jest to jakieś zaskoczenie. Wszyscy spodziewali się, że to Lech, Legia, Lechia zdominują ligę. Pogoń gra bardzo skutecznie, solidnie w defensywie. W efekcie ma na koncie trzy remisy, dwa zwycięstwa. - powiedział w czwartek Moskal.
W środę rano Wisła wyjechała do Opalenicy. Wiślacy przebywali tam do czwartkowego popołudnia, po czym pojechali do Szczecina.
Jak poinformował Moskal, meczowa „18" jest identyczna jak w pojedynku niedzielnym z Lechią Gdańsk (3:3). Nie wyjaśnił, czy dojdzie do zmian w wyjściowej jedenastce. Dodał jednak, że bez problemów trenuje Paweł Brożek, który narzekał na zdrowie w trakcie pojedynku z gdańszczanami.
Po poniedziałkowym spotkaniu Podbeskidzia z Pogonią trener drużyny z północy Polski Czesław Michniewicz narzekał, że jego ekipa grał dzień później niż Wisła. Podkreślał, że jego piłkarze po powrocie z dalekiej podróży będą mieli mniej czasu na regenerację. Moskal nie zgadza się jednak z tą argumentacją.
- Nie przesadzajmy z tym – powiedział trener Wisły.
Podkreślił, że drużyny muszą się dostosować do terminarza przygotowywanego przez Ekstraklasę.
- Nie sądzę, aby miało to decydujące znaczenie - zaznaczył.
Moskal nie chciał szeroko komentować tego, co się stało we wtorek. Został zaproszony na obrady rady nadzorczej Wisły, na podsumowanie dotychczasowej części sezonu. Według informacji medialnych, było o krok od jego dymisji. O jego dalszej przyszłości ma w dużej mierze przesądzić wynik meczu w Szczecinie.
- Jestem zatrudnionym przez Wisłę pracownikiem tego klubu i robię to, co do mnie należy. Staram się wykonywać to jak najlepiej. Nie zwracam sobie głowy tym, jakie będą podjęte decyzje w przyszłości. Skupiam się na swojej pracy - powiedział szkoleniowiec.
Po pięciu kolejkach ekstraklasy krakowianie w tabeli zajmują 11. miejsce z dorobkiem sześciu punktów. Jeden mecz wygrali, cztery zremisowali. Rozpoczęli jednak rozgrywki z minusowym punktem.
Mecz Pogoni z Wisłą rozpocznie się w piątek o godz. 18.