Nowy napastnik Lecha Poznań Marcin Robak już na inaugurację ekstraklasy, w sobotę zagra przeciwko Pogoni Szczecin, w której występował zaledwie kilka tygodni temu. Początek meczu o g. 20.30.
- Nie ukrywam, że chcę zacząć sezon ligowy od strzelenia bramki - powiedział 32-letni piłkarz.
Robak jeszcze nie tak dawno był nazywany „katem Lecha". Snajper Pogoni w lutym ubiegłego roku zapisał się w historii polskiej ekstraklasy strzelając „Kolejorzowi" pięć goli. Potrafił też trafić do poznańskiej bramki także na stadionie przy ul. Bułgarskiej. W pięciu meczach w barwach Pogoni przeciwko poznańskiej drużynie zdobył aż 8 goli.
Latem Lech ściągnął Robaka do siebie wykorzystując klauzulę odstępnego w kontrakcie napastnika, która wynosiła zaledwie 90 tys. euro.
- Żartowaliśmy sobie, że udało nam się wreszcie spacyfikować Marcina i zamiast nam, będzie strzelał gole dla nas - mówił po podpisaniu kontraktu wiceprezes poznańskiego klubu Piotr Rutkowski.
Pogoń w ostatnim czasie nie była łatwym przeciwnikiem dla lechitów, choć akurat ostatnie spotkanie obu drużyn rozegrane półtora miesiąca temu, wygrał poznański zespół 1:0. Poprzednie pięć pojedynków pomiędzy tymi drużynami kończyły się jednak wygranymi, lub remisami szczecińskiego zespołu.
- Lech faktycznie „leżał" ostatnio Pogoni, potrafiliśmy wygrać także w Poznaniu i to po jakiejś dłuższej kilkunastoletniej przerwie. Będąc zawodnikiem Pogoni i spotykając kibiców na mieście przekonałem się, że pojedynki z poznaniakami są bardzo prestiżowe. Można było przegrać kilka meczów z rzędu, ale z Lechem trzeba było wygrać - powiedział Robak podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
Dodał, że trudno mu ocenić swój były zespół, gdyż portowcy nie zagrali jeszcze żadnego meczu o stawkę.
- Jest kilka zmian w składzie, przede wszystkim w defensywie. Zmienili dwóch środkowych obrońców, a Adam Frączczak prawdopodobnie przejdzie na prawą obronę. Odeszło czterech zawodników, którzy grali w pierwszym składzie przez kilka lat i sam jestem ciekawy, jak ta drużyna będzie się spisywać - wspomniał nowy nabytek mistrza Polski.
Piłkarz nie zagrał w meczu eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko FK Sarajewo (wygranym 2:0), ale liczy na występ w sobotnim spotkaniu.
- Mecz, w którym gra się przeciwko swojej niedawnej drużynie ma dodatkowy smaczek. Mam nadzieję, że ten sezon ligowy rozpocznę strzeleniem bramki, ale przede wszystkim liczy się zwycięstwo drużyny - zaznaczył.
Trener Lecha Maciej Skorża podkreślił, że na inaugurację nowego sezonu liczy się tylko komplet punktów.
- Przyglądaliśmy się Pogoni w sparingach. Przeciwko FC Kaiserslautern przez większość część meczu grała naprawdę dobrze i ten wynik zamazuje trochę obraz tego zespołu. To, że nie grali jeszcze meczu o stawkę sprawia, że jestem bardziej niepewny. Myślę, że będzie to inna drużyna niż ta, którą widzieliśmy w maju w Poznaniu. Zależy nam na tym, by zagrać dobry mecz, nie zakładamy innego scenariusza, jak tylko dobre rozpoczęcie sezonu - powiedział szkoleniowiec.
Poznaniacy zagrają bez Karola Linettego i Dawida Kownackiego, obaj odnieśli niegroźne urazy w Sarajewie.