Rozgrywający swój pierwszy sezon w polskiej ekstraklasie 22-letni Mate Tsintsadze uznany został przez sportową redakcję „Kuriera Szczecińskiego” za najlepszego piłkarza lutego. Wynika tak z ocen, jakie przyznajemy po każdym ligowym i pucharowym meczu.
Pogoń rozegrała w lutym trzy ligowe spotkania, w których odniosła po jednym zwycięstwie, remisie i porażce. Piłkarzem najrówniej grającym był nowy defensywny pomocnik z Gruzji, który znakomicie się zaaklimatyzował w drużynie i mimo młodego wieku zaimponował dojrzałością i sporymi jeszcze rezerwami.
Oceny, które wystawiamy po każdym meczu są zawsze opisowe, ale zamieniając je na skalę punktową (duże brawa, to 5 punktów, oklaski – 4, solidny ligowiec – 3, poniżej średniej – 2, poniżej przyzwoitości – 1, występ zaliczony – bez oceny) wychodzi, że to właśnie reprezentacyjny Gruzin był najlepszym piłkarzem Pogoni w minionym miesiącu.
Pozyskany w przerwie zimowej piłkarz zebrał 10 punktów, czyli w skali od 1 do 5 miał średnią 3,33 punkty na jedno spotkanie. W żadnym z trzech spotkań nie był uznany za najlepszego gracza w Pogoni, ale też w żadnym nie schodził poniżej określonego, bardzo solidnego poziomu gry.
Punktowali w trzech meczach
Piłkarze Pogoni w lutym punktowali w trzech meczach. To był miesiąc tylko nieznacznie lepszy, jak ten w grudniu, kiedy portowcy w trzech spotkaniach wywalczyli zaledwie punkt. Wychodzi na to, że w sześciu ostatnich spotkaniach Pogoni udało się wygrać zaledwie raz i to w dość szczęśliwych okolicznościach – po bramce w końcówce meczu zdobytej po rzucie karnym.
Najpoważniejszymi rywalami Tsintsadze do miana piłkarza lutego byli: Rafał Murawski i Cornel Rapa. Ten pierwszy najbardziej zaimponował w pierwszym tegorocznym meczu z Piastem, a ten drugi w ostatnim – przegranym pojedynku z Lechem.
Trzy razy punktowało ośmiu piłkarzy. Spośród nich najsłabsze noty zebrali: Mateusz Matras i Ricardo Nunes (średnia ocen 2 na mecz) i Jakub Słowik (średnia 2,33). Ten pierwszy stał się największą ofiarą roszad kadrowych w zespole przeprowadzonych w przerwie zimowej.
Matras był jesienią w Pogoni piłkarzem z najlepszą średnią not, którą wypracował grając na pozycji defensywnego pomocnika, zdobywając 4 gole i zaliczając 3 asysty. Mimo to został przekwalifikowany na pozycję środkowego obrońcy po to, by ustąpić miejsca bohaterowi lutowych spotkań i nowemu piłkarzowi w drużynie – Mate Tsintsadze. Pogoń zatem dokonała wzmocnienia na pozycję, na której miała jesienią piłkarza najbardziej wartościowego.
Bramkarski dramat
Tradycyjnie już jednym ze słabszych ogniw w drużynie pozostaje bramkarz – bez względu na to kto nim jest. Jakub Słowik w dwóch z trzech meczów potrafił uniknąć kompromitujących wpadek, ale w trzecim już nie.
Mate Tsintsadze nie imponuje ofensywnymi statystykami, umie jednak znakomicie sobie radzić w grze pod presją, w pierwszym meczu zanotował jedno otwierające podanie, dwa celne podania w pole karne.
Jego atutem jest dobry przegląd pola, umiejętność przewidywania, ustawiania się, przerywania ataków rywala. W każdym z lutowych spotkań notował najlepszy procent celności podań.
Tsintsadze jest czwartym obcokrajowcem Pogoni, który w obecnym sezonie został wybrany piłkarzem miesiąca. Wcześniej dokonali tego: Spas Delev (dwukrotnie), Adam Gyurcso i Cornel Rapa.
To tylko świadczy o tym, że zdecydowana większość przeprowadzanych transferów w ostatnim roku znakomicie się broni, a nowi gracze bardzo szybko dodają drużynie jakości. Mimo to, wyniki drużyny nie poprawiają się i wciąż są na poziomie środka tabeli.
Pisaliśmy o Tsintsadze
O inauguracyjnym występie Tsintsadze przeciwko drużynie Piasta Gliwice pisaliśmy w sposób następujący:
„Pokazał duże możliwości, szukał otwierających podań, dużo widzi, zaskakujące, że jak na defensywnego pomocnika lepiej prezentuje się w ofensywie, niż w defensywie, na pewno spory potencjał.”
W drugim występie w Krakowie przeciwko Cracovii było już nieco gorzej, ale piłkarz utrzymał solidny poziom. Pisaliśmy o nim po tamtym spotkaniu w sposób następujący:
„Tym razem nie spisał się tak dobrze, jak w meczu z Piastem. Nie zademonstrował umiejętności prostopadłych podań, ale miał też trudniej, rywal mocno naciskał, nie zostawiał dużo miejsca”.
Po trzecim spotkaniu z Lechem Poznań oceniliśmy gruzińskiego rozgrywającego w sposób następujący:
„Spośród wszystkich naszych środkowych pomocników najbardziej przytomny, z najlepszym procentem celności podań (85 procent). Jako ostatni nadawał się do zmiany, a zszedł jako pierwszy." ©℗ Wojciech PARADA
Piłkarze miesiąca
Lipiec 2016 3 mecze Rafał Murawski średnia not - 3,0
Sierpień 2016 4 mecze Adam Gyurcso średnia not - 4,25
Wrzesień 2016 4 mecze Spas Delew średnia not - 3,25
Październik 2016 5 meczów Adam Frączczak średnia not - 4
Listopad 2016 4 mecze Spas Delew średnia not - 4,5
Grudzień 2016 3 mecze Cornel Rapa średnia not - 4
Luty 2017 3 mecze Mate Tsintsadze średnia not - 3,33
Fot. R. Pakieser