22-letni defensywny pomocnik Mate Tsintsadze podpisał z Pogonią 3,5 - letni kontrakt. Gruzin stanie się alternatywą dla Mateusza Matrasa, który nie chce przedłużyć wygasającej w czerwcu umowy. Jest obecnie w Pogoni trzecim piłkarzem spoza Unii Europejskiej, a grać jednocześnie może tylko dwóch. Jest też siódmym obcokrajowcem.
Tsintsadze ma na koncie dwa mecze w reprezentacji. Oba rozegrał w 2015 roku. Pozyskaniem tego piłkarza zainteresowana była też Jagiellonia. Tsintsadze i środkowy obrońca Dynama Tbilisi Brazylijczyk Rene Santos mieli być nawet obecni w Białymstoku na ostatnim meczu ligowym w ubiegłym roku z Wisłą Płock.
Tsintsadze przez ostatnie trzy lata występował w Dynamie Tbilisi, a przez ostatnie pół roku u boku świetnie znanego w Szczecinie Vladimira Dwalishviliego. Minionej jesieni zdobył w 11 meczach jednego gola i zaliczył trzy asysty. W ciągu trzech lat rozegrał w Dynamie 90 spotkań, zdobył 11 goli i zaliczył 9 asyst. Jak na defensywnego pomocnika, to całkiem nieźle. Trzeba jednak pamiętać, że to tylko liga gruzińska – zdecydowanie słabsza od polskiej.
Tsintsadze został z Dynama wykupiony. Jego kontrakt wygasał 30 czerwca. Pogoń nie chciała jednak czekać. Zainteresowanie tym graczem jest odpowiedzią na brak przyjęcia oferty przez Mateusza Matrasa. Gruzinowi trudno będzie jednak zastąpić 26-letniego pomocnika, który w poprzedniej rundzie zdobył cztery gole, zaliczył tyle samo asyst i rozgrywał swoją najlepszą rundę w karierze. Uznał, że to najodpowiedniejszy moment, żeby poszukać nowych wyzwań, a w Pogoni jego zdaniem o takie byłoby trudno.
Jeżeli Matras zimą nie odejdzie z Pogoni, to może mieć kłopot z regularną grą w szczecińskiej drużynie. W takiej sytuacji jego przyszły klub może być zainteresowany odkupieniem gracza już teraz, co byłoby Pogoni bardzo na rękę z powodów finansowych. Z powodów sportowych sprzedaż Matrasa przed rundą, w której Pogoń ma szansę na wywalczenie pucharu Polski, byłaby sporym osłabieniem. (par)