PIŁKARZE Pogoni Szczecin zakończyli sezon na ósmym miejscu - gorszym, niż w roku ubiegłym, z gorszą średnią zdobytych punktów, pozostawiając po swojej postawie duży niesmak. Portowców prowadziło trzech trenerów, którzy skorzystali z 32 piłkarzy. To bardzo dużo. Aż 13 z nich nie zobaczymy w kolejnym sezonie. Wychodzi zatem na to, że pozostanie około 60 procent zespołu, który rywalizował na boiskach w zakończonych już rozgrywkach.
Zanosi się zatem na bardzo dużą zmianę. Spośród 10 piłkarzy, którzy w minionym sezonie spędzili na boisku najwięcej czasu nie zobaczymy aż połowy z nich. Golli i Hernaniemu skończyły się umowy, Janukiewicz i Rogalski zostali wystawieni na listę transferową, a Matynia będzie leczył kontuzję.
Spośród 32 piłkarzy tylko 10 zaliczyło ponad połowę możliwych minut na boisku, a zaledwie 14 graczy zaliczyło przynajmniej 25 procent. Połowa z 32 piłkarzy nie przekroczyła granicy 20 procent minut spędzonych na boisku. Jeżeli w drużynie było aż 16 piłkarzy, którzy nie zaliczyli nawet 20 procent możliwych do rozegrania meczów, to znaczy, że liczba zawodników przypadkowych była zdecydowanie zbyt duża. ©℗ (p)
Cały artykuł czytaj we wtorkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu