Polscy piłkarze mogą w niedzielny wieczór po raz trzeci w historii, a drugi po grze w kwalifikacjach, zapewnić sobie udział w mistrzostwach Europy. Wystarczy, że w ostatniej kolejce zremisują w Warszawie z Irlandią 0:0 lub 1:1.
Na Stadionie Narodowym biało-czerwoni wystąpią osłabieni. Z powodu kontuzji zabraknie Arkadiusza Milika, Macieja Rybusa i Tomasza Jodłowca.
Problemy kadrowe mają także Irlandczycy. Nie będzie m.in. doświadczonego bramkarza Shaya Givena, a występ kilku graczy stoi pod znakiem zapytania.
W miniony czwartek Polska zremisowała w Glasgow ze Szkocją 2:2, zaś Irlandia sensacyjnie wygrała u siebie z Niemcami 1:0.
Trener zwycięzców Martin O'Neill zdaje sobie jednak sprawę, że trudno będzie zagrać drugi raz tak dobrze w ciągu trzech dni.
Tuż przed zakończeniem rywalizacji w grupie D biało-czerwoni zajmują drugie miejsce z dorobkiem 18 punktów. Tyle samo zgromadziła trzecia Irlandia - oba zespoły (mają już zapewniony baraż) ustępują o punkt Niemcom.
Drużynie Nawałki bezpośredni awans zapewni w niedzielę remis 0:0 lub 1:1. Irlandia potrzebuje zwycięstwa, ewentualnie remisu 2:2 lub wyższego.
Polska prawdopodobnie wystąpi w składzie: Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Wawrzyniak - Linetty, Krychowiak - Olkowski, Mączyński, Grosicki - Lewandowski.
Początek meczu o godz. 20.45.
Zobacz i posłuchaj, co na ostatniej, sobotniej konferencji prasowej powiedzieli: trener Adam Nawałka, oraz piłkarze: Jakub Wawrzyniak i Artur Sobiech.