Rozmowa z Aleksandrą Zimny, piłkarką ręczną Pogoni Baltica
REPREZENTACJA Polski piłkarek ręcznych rozpoczyna w środę eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw Europy. W inauguracyjnym meczu kadra Kima Rasmussena zagra w Lubiniu z Finlandią (godz. 20 relacja Polsat Sport).
W szerokim składzie reprezentacji przygotowującym się do eliminacji ME było pięć zawodniczek Pogoni Baltica, ale tylko Małgorzata Stasiak, Joanna Gadzina, Patrycja Królikowska mają szansę wybiec na parkiet w najbliższych meczach z Finlandią i Słowacją. Paulina
Masny i Aleksandra Zimny wróciły już do Szczecina i na kolejną reprezentacyjną szansę muszą poczekać do czasu powołań na zaplanowane na początku grudnia w Danii mistrzostwa świata.
- Czy samo powołanie na zgrupowanie kadry dla pani zaskoczeniem ?
- Dla mnie to było ogromne zaskoczenie Początkowo myślałam, że zostałam powołana do kadry młodzieżowej i nawet, gdy zobaczyłam swoje nazwisko na stronie związku nie mogłam w to uwierzyć.
- Jak odbiera pani atmosferę na zgrupowaniu reprezentacji. Doświadczone zawodniczki dawały pani odczuć, że jest najmłodszą kadrowiczką ?
- Był to krótki czas, ale atmosferę na zgrupowaniu odbieram bardzo pozytywnie. Doświadczone zawodniczki były bardzo pomocne i zawsze służyły radą. ©℗ (woj)
Cały wywiad czytaj w środowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.