CHROBRY Głogów - SANDRA SPA POGOŃ Szczecin 29:24 (12:11)
SANDRA SPA POGOŃ: Tatar - Krupa 8, Kniazieu 5, Krysiak 3, Jedziniak 2, Konitz 2, Wąsowski 2, Fedańczak 1, Bruna 1.
Piątej porażki w sezonie doznali piłkarze ręczni Pogoni. W przerwaniu złej passy nie pomógł nawet powrót do gry rekonwalescenta Konitza, który przyznał po meczu, że nie jest jeszcze w 100-procentach w Szczecinianie znów zagrali fatalnie w ataku, a dorobek bramkowy z Głogowa jest jednym najskromniejszych w tym sezonie.
Pierwsza połowa spotkania była jeszcze wyrównana. Wprawdzie to tylko gospodarze obejmowali prowadzenie, ale szczecinianie odrabiali straty. Wynik był wciąż sprawą otwartą. Kłopoty Pogoni zaczęły się po przerwie, kiedy to mnożyły się błędy w rozgrywaniu akcji.
Po zmianie stron pierwszego gola zdobyła wprawdzie Sandra SPA Pogoń, ale w kolejnych akcjach skuteczniejsi byli już gospodarze. Chrobry grał dynamiczniej i bardziej pomysłowo w ataku. Przed utratą kolejnych bramek ratowały szczecinian kolejne udane interwencje Tatar.
Jeszcze skuteczniejszy był bramkarz gospodarzy Kapela. Bramkarze urządzili sobie nawet przez festiwal efektownych interwencji i wynik przez kilka minut nie zmieniał się. Po tej fantastycznej serii bramkarzy szybciej obudzili się gospodarze. Strzelając kolejne bramki odskoczyli na sześć bramek.
Na domiar złego nasi gracze łapali kolejne wykluczenia i przez kolejne minuty szczecinianie musieli sobie radzić w osłabieniu. Chrobry nie pozwolił sobie już wyrwać zwycięstwa dobijając Pogoń kolejnymi trafieniami. ©℗ (woj)
Fot. R. Pakieser