Środowym meczem z Pogonią Szczecin Vive Tauron Kielce rozpocznie zmagania w ekstraklasie piłkarzy ręcznych. Jak zapewnił trener Tałant Dujszebajew, zespołowi nie brakuje motywacji do walki o najwyższe cele.
- Przez ostatni miesiąc ciężko pracowaliśmy. W kolejnym sezonie chcemy sięgać po kolejne sukcesy. Z ogromnym szacunkiem podchodzimy do wszystkich przeciwników – powiedział szkoleniowiec.
Podkreślił, że kluczowym momentem będzie rozpoczęcie rywalizacji w Lidze Mistrzów.
- 20 września jedziemy na Węgry, gdzie z tamtejszym MOL-Pick Szeged rozpoczniemy rywalizację w europejskich rozgrywkach - przypomniał.
W ubiegłym sezonie Vive powtórzyło sukces z 2013 roku, zdobywając oprócz mistrzostwa kraju i Pucharu Polski także trzecie miejsce w Final Four Ligi Mistrzów.
- Moim marzeniem jest walka o najwyższe cele – powiedział Dujszebajew.
W fazie grupowej LM kielczanie zmierzą się z takimi zespołami jak FC Barcelona, Vadar Skopje (Macedonia), KIF Kolding-Kopenhaga (Dania), MOL-Pick Szeged (Węgry) , Rhein-Neckar Loewen (Niemcy), IKF Kristianstad (Szwecja) oraz Montpellier AHB (Francja).
Pierwszy mecz w nowym sezonie "żółto-biało-niebiescy" rozegrają w środę w Szczecinie, gdzie o 17.00 zmierzą się z tamtejszą Pogonią (mecz awansem z piątej kolejki). Jak powiedział cytowany na klubowej stronie Krzysztof Lijewski, zespół jest „głodny gry”.
- Za nami ciężkie treningi oraz sparingi z wymagającymi rywalami. Widać było w tych meczach, że jesteśmy na innym etapie przygotowań niż nasi rywale – powiedział zawodnik, nawiązując do trzech sierpniowych meczów kontrolnych – dwóch z ukraińskim Motorem Zaporoże (35:37, 32:32) oraz remisowego pojedynku z francuskim PSG (32:32) rozegranym w sobotę w Krakowie.
- Mam nadzieję, że mecze ze Szczecinem a potem z Mielcem pokażą, w którym miejscu naprawdę jesteśmy – dodał Lijewski.
Według Mateusza Jachlewskiego, hala w Szczecinie to „trudny teren” i z pewnością środowe spotkanie nie będzie należało do łatwych.
Jak powiedział Dujszebajew, zespół wchodzi w nowy sezon z kilkoma kontuzjami. Na liście nieobecnych znaleźli się m.in. Niemiec Tobias Reichmann, Grzegorz Tkaczyk, Piotr Chrapkowski oraz Słoweniec Uros Zorman.