Środowym meczem z mistrzem Polski Vive Tauronem Kielce (początek, 17.00) piłkarze ręczni Pogoni Szczecin zainaugurują nowy sezon. Mimo znaczących osłabień w szczecińskim zespole trener Rafał Biały jest optymistą
- Po odejściu z klubu Bartosza Konitza i Wojciech Zydronia pojawiają się obawy, że Pogoni trudno będzie w tym sezonie włączyć do walki o czołowe lokaty. Czy przed inauguracją sezonu udało się panu znaleźć receptę jak zastąpić dwóch czołowych snajperów drużyny?
- Osobiście uważam, że bez obu wspomnianych piłkarzy możemy znów z powodzeniem walczyć o czołowe lokaty. Byli to zawodnicy, którzy dawali drużynie dużą jakość, ale w każdym zespole potrzebne są zmiany. W poprzednim sezonie, gdy kontuzjowany był Konitz, z dobrej pokazali się Krupa i Gierak. Nabrali ogrania, a w ostatnim okresie zrobili postępy i będą mocnymi punktami drużyny. Bardzo fajnie w sparingach prezentował się Krysiak, a siła rozegrania wzrosła po pozyskaniu Kniaziewa. W bramce mamy Edina Tatara, którego nie trzeba reklamować, ale w Lidze Mistrzów miał 40 % skuteczności.
- Do drużyny dołączyła także grupa młodych zawodników. Który z nich ma szanse stać się objawieniem ligi?
- To są dopiero zawodnicy na dorobku, którzy mają się przy pierwszym zespole uczyć. Muszą przede wszystkim poprawić warunki fizyczne. Przykład Statkiewicza, którego niestety wyłączyła z treningów kontuzja, czy Krysiaka, pokazuje, że szybko można to nadrobić. Miejsce w drużynie na stałe już wywalczył Fedańczak. To ciekawy zawodnik, który musi jeszcze tylko poprawić rzut. ©℗ (woj)
Cały wywiad w środowym Kurierze Szczecińskim, lub w e - wydaniu.