Chemik Police - Muszynianka Muszyna 3:1 (24:26, 28:26, 25:19, 25:21)
Chemik: Zaroślińska, Gajgał-Anioł, Mirković, Smarzek, Veljković, Mędrzyk, Krzos (libero) oraz Bełcik, Busa, Bednarek-Kasza
Siatkarki Chemika straciły pierwszego w tym sezonie seta. W meczu z Muszynianką mistrzynie Polski przegrały inauguracyjną partię, a w kolejnej walczyły na przewagi. Swoją grę policzanki ustabilizowały dopiero w ostatnich dwóch setach.
Chemik od początku sezonu nie imponuje siłą ataku. Także w pojedynku z Muszynianką nie był to mocny punkt drużyny trenera Głuszaka. Mecz policzanki zakończyły z 40-procentową skutecznością, ale w wielu fragmentach spotkania mistrzynie Polski grały nieporadnie w ofensywie.
Słabo dysponowana była najskuteczniejsza dotychczas Mędrzyk (na 12 ataków zdobyła tylko jeden punkt), a Smarzek kończyła zaledwie co trzeci atak. Sytuację ratowała najskuteczniejsza w Chemiku Zaroślińska i niezawodna na środku siatki Veljković.
Mecz nie układał się po myśli Chemika i już w pierwszym secie trener Głuszak dokonał dwóch zmian - wprowadził Bełcik na rozegranie i Busę na przyjęcie. W kolejnym secie desygnował do gry jeszcze środkową Bednarek-Kaszę i zmiany te wpłynęły pozytywnie na grę Chemika.
Mistrzyniom Polski najwięcej kłopotów sprawiała Bociek, do której trafiała co trzecia piłka w ataku Muszynianki. Atakująca z Muszyny z 26 punktami była najskuteczniejszą zawodniczką meczu. ©℗(woj)