Siatkarki Serbii wygrały w Warszawie turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata. Wicemistrzynie olimpijskie nie straciły w imprezie seta, a w ostatnim spotkaniu pokonały reprezentację Polski 3:0.
Była to druga porażka Polek na turnieju, która przekreśliła nadzieje naszej drużyny na występ w barażach o awans do mistrzostw świata. Kolejną szansą na rehabilitację dla reprezentacji Polski będzie czerwcowy turniej w Montreux i wrześniowe mistrzostwa Europy w Gruzji.
– Ten sezon jest bardzo długi, mamy jeszcze Grand Prix, mistrzostwa Europy, więc będzie trochę czasu na trenowanie i zgrywanie tego zespołu, bo potrzeba nam grania. Naszą pracę trzeba będzie zweryfikować po mistrzostwach Europy i wtedy zobaczymy, czy był progres. Ja wierzę, że tak będzie i okaże się, że ten turniej to wypadek przy pracy – mówi rozgrywająca reprezentacji Joanna Wołosz.
W reprezentacji Serbii pierwszoplanową postacią była na turnieju w Warszawie Stefana Veljković. Środkowa, która przed kilkoma dniami przedłużyła kontrakt z Chemikiem Police na kolejny sezon, wystąpiła w czterech spotkaniach, zdobywając 32 punkty.
W rankingu blokujących warszawskiego turnieju Veljković przegrała rywalizację tylko z Agnieszką Kąkolewską. W reprezentacji Serbii wystąpiła także była już zawodniczka Chemika Jelena Blagojević, która grała na pozycji libero. W dwóch meczach Serbii na parkiecie zaprezentowały się ponadto była atakująca mistrzyń Polski Ana Bjelica i przyjmująca Sanja Malagurski.
W polskiej kadrze zaprezentowały się trzy zawodniczki występujące w poprzednim sezonie w Chemiku. Malwina Smarzek zagrała we wszystkich pięciu spotkaniach zdobywając 30 punktów. Po cztery występy na turnieju w Warszawie zaliczyła libero Aleksandra Krzos i rozgrywająca Joanna Wołosz. ©℗ (woj)
Fot. R. Pakieser