Polscy siatkarze przegrali w Tokio z Włochami 1:3 (24:26, 25:22, 22:25, 19:25) w ostatnim meczu Pucharu Świata i musieli czekać na wynik spotkania USA - Argentyna. By biało-czerwoni zajęli przynajmniej drugie miejsce w tabeli i awansowali na igrzyska Amerykanie musieli przegrać.
Tak się jednak nie stało. Amerykanie pokonali Argentynę 3:1 i zepchnęli Polskę na 3 miejsce w tabeli, co oznacza, że mistrzowie świata będą musieli wziąć udział w styczniowych kwalifikacjach w Berlinie z udziałem takich drużyn, jak: Rosja, Bułgaria, Niemcy, czy Francja.
Ekipa Stephane'a Antigi wygrała w Japonii dziesięć z jedenastu meczów, a i tak nie wywalczyła olimpijskiej kwalifikacji. Italia, by ją sobie zapewnić, musiała za trzy punkty (3:0 lub 3:1) pokonać Polaków. Polacy, by zapewnić sobie awans na Igrzyska musieli wygrać przynajmniej dwa sety.
O dwa pierwsze miejsca premiowane przepustką do Rio de Janeiro walczyło systemem każdy z każdym 12 drużyn. To pierwsza impreza, w której można było wywalczyć kwalifikację na igrzyska.