Liga Siatkówki Kobiet: CHEMIK Police - TREFL PROXIMA Kraków 3:1 (25:19, 25:14, 26:28, 25:21)
CHEMIK: Bełcik, Busa, Smarzek, Simeonowa, Gajgał-Anioł, Holston, Krzos (libero) oraz Mędrzyk
Policzanki przystąpiły do spotkania z Treflem Proximą po środowym zwycięstwie 3:0 w Lidze Mistrzyń z Maritzą Płowdiw, więc trener Jakub Głuszak dał odpocząć kilku zawodniczkom z podstawowego składu i szansę gry dostały rezerwowe, które trzema zdobytymi punktami odpłaciły się szkoleniowcowi za zaufanie.
W pierwszym secie siatkarki Chemika były wyraźnie lesze od krakowianek, co uwidoczniło się szczególnie w końcówce tej partii, którą nasz zespół wygrał wyraźnie. Jeszcze większa przewaga gospodyń była w drugim secie, wygranym aż 11-punktową różnicą. Rywalki pognębiła Busa, bo aż 8 punktów Chemik zdobył po jej serwach.
W trzecim secie chemiczki prowadziły już 24:18 i wydawało się, że pojedynek zmierza do końca, ale wtedy zaczął się horror. Policzanki zmarnowały jednak 7 piłek meczowych i… przegrały seta.
Czwarta, najdłuższa partia, długo była wyrównana, ale w końcówce górę wzięło większe doświadczenie Chemika, a w barwach naszej drużyny szczególnie wyróżniały się Smarzek i wspomniana wcześniej Busa.©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser