MECZ Polska - Ukraina (3-1) był czwartym pojedynkiem Pucharu Davisa rozegranym w Szczecinie - pierwszym od 15 lat i trzecim zakończonym zwycięsko. Za sprawą słabej frekwencji reprezentacyjny tenis może jednak szybko do naszego miasta nie wrócić.
Tylko podczas inauguracyjnego meczu Jerzego Janowicza z Aleksandrem Dołgopołowem frekwencja na trybunach osiągnęła około 2 tysięcy. W kolejnych meczach i dniach kibiców na trybunach było już zdecydowanie mniej. Powodów można upatrywać w wakacyjnym terminie meczu i zdaniem wielu osób wysokich cenach biletów.
Wstęp na jeden dzień trzydniowej imprezy kosztował minimum 30 złotych. Jeszcze mniejszym zainteresowaniem cieszył się marcowy mecz Polaków w Pucharze Davisa z Litwą rozegrany w Płocku, gdzie momentami najliczniejszą grupę na trybunach stanowiło 400 kibiców z Litwy. ©℗ (woj)
Cały artykuł czytaj we wtorkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego.