Piętnaście medali wywalczyli polscy sportowcy na zakończonej w Neapolu Uniwersjadzie, a cztery razy na podium stawali zachodniopomorscy sportowcy.
– Wystawiliśmy mniejszą ekipę niż dwa lata temu w Tajpej, ale z dorobku medalowego jesteśmy zadowoleni. Mieliśmy też sporo czwartych miejsc, a poziom rywalizacji w niektórych dyscyplinach sportu był bardzo wysoki – podsumował występ szef polskiej misji uniwersjadowej i sekretarz generalny Akademickiego Związku Sportowego Dariusz Piekut.
Z czterech złotych medali trzy przypadły lekkoatletom. Na najwyższym stopniu podium staną Michał Rozmys. 24-latek z Barnima Goleniów we Włoszech triumfował z czasem 3:53.67, wyprzedzając po emocjonującym finiszu o ułamki sekund Czecha Jana Frisa.
Złoto Uniwersjady Rozmys wywalczył z wynikiem gorszym od rekordu życiowego o ponad 17 sekund. Medal w Neapolu jest drugim po trzecim miejscu młodzieżowych mistrzostw Europy w 2017 najważniejszym międzynarodowym sukcesem zawodnika Barnima Goleniów.
Blisko medalu Rozmys był też przed rokiem na mistrzostwach Europy seniorów w Berlinie, ale wówczas w biegu na 800 m był czwarty.
– Bardzo się cieszę, że udało mi się zrealizować to, co założyliśmy z trenerem Jackiem Kostrzebą. Zdałem się całkowicie na jego doświadczenie. To mój pierwszy złoty medal na takiej imprezie. To na pewno jedno z najważniejszych moich dotychczasowych osiągnięć w karierze – komentował tuż po zwycięskim biegu Michał Rozmys.
Swój udział w medalowym dorobku reprezentacji Polski miał też Patryk Dobek. Specjalista od 400 m przez płotki w swojej koronnej konkurencji sięgnął po brązowy medal. Drugi krążek tego samego koloru wywalczył też w sztafecie 4x400 m w biegu płaskim.
– Jestem bardzo zadowolony z występu w Neapolu. Z biegu na bieg startowało mi się coraz lepiej, a w finale 400 m wywalczyłem medal. Miałem też swój udział w medalu sztafety, której trener zauważył, że wykręciliśmy naprawdę dobry czas. Wrażenie zrobiły na mnie też same zawody, a przede wszystkim zakwaterowanie na ogromnym promie, który przygotowali organizatorzy – mówi Patryk Dobek.
Lekkoatleta MKL Szczecin po kilku dniach odpoczynku udaje się na kolejne zgrupowanie do Spały przed drugą częścią sezonu, której ukoronowaniem będą mistrzostwa świata. Patryk Dobek w tym sezonie po sześciu latach poprawił swój rekord życiowy na 400 m – w czerwcu w Białogardzie uzyskał 46,12.
W kolejnych tygodniach będzie walczył o poprawienie uzyskanej w 2015 roku życiówki na 400 m ppł. (48,40) i uzyskanie minimum olimpijskiego. W Neapolu uzyskał czas 48,99, a olimpijskie minimum wynosi 48,90.
Uniwersjada w Neapolu na długo pozostanie w pamięci Filipa Zaborowskiego. Pływak MKP Szczecin wywalczył brąz na 800 m stylem dowolnym i było to jego pierwsze podium na zawodach międzynarodowych tej rangi.
– Stawałem w swojej karierze już na podium Pucharu Świata, ale wydaje mi się, że Uniwersjada ma większą rangę. Imprezą docelową miały być dla mnie w tym roku mistrzostwa świata w Gwangju, ale słabszy występ na mistrzostwach Polski nie pozwolił mi się zakwalifikować na zawody w Korei. Tym bardziej cieszy medal na Uniwersjadzie, na której start był dla mnie bardzo cenny. Miałem okazję wystartować kilkakrotnie, poprawiać znacząco swoje tegoroczne wyniki i ze swoich startów wyciągnąłem wiele wniosków. Mam nadzieje, że zaprocentuje to w przyszłości – mówi Filip Zaborowski. ©℗
(woj)
Fot. R. Pakieser