Ponad 40 osób zginęło podczas paniki, która wybuchła w czasie uroczystości pogrzebowych Kasema Sulejmaniego, irańskiego generała zabitego przez amerykanów w czwartkowym ataku rakietowym.
Pogrzeb generała odbywa się w jego rodzinnym mieście Kerman. Jak informuje BBC w procesji pogrzebowej, która przechodzi ulicami miasta, biorą udział miliony osób. Po wybuchu paniki irańskie służby ratownictwa medycznego poinformowały najpierw o 30 śmiertelnych ofiarach, a następnie liczba ta wzrosła do przeszło 40 osób. Rannych zostało ponad 200 uczestników procesji.
Irańska agencja ISNA poinformowała z kolei, że w związku z tragicznymi wydarzeniami uroczystości pogrzebowe generała zostały przełożone.
Generał Kasem Sulejmani był dowódcą elitarnych sił irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, szefem operacji wojskowych i wywiadowczych. Uważało się go za bardzo wpływową postać w kręgach irańskiej władzy. Jego zabicie przez Amerykanów, którzy oskarżyli go o działania wojskowe wymierzone w życie obywateli USA i ich sojuszników, spowodowało olbrzymi wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie.
(ip)
Fot. Facebook/China Daily