Kandydaci do uzyskania uprawnień kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Zwłaszcza ci, którzy mieli zdawać egzaminy na początku lipca. Zarówno w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Szczecinie, jak i w jego oddziale terenowym w Barlinku we wtorek i w środę (5 i 6 lipca), odwołane zostały wszystkie egzaminy praktyczne. W tym ostatnim także z teorii. Powód? Masowa absencja egzaminatorów, którzy wzięli urlopy na żądanie lub są na zwolnieniach, w ten sposób przyłączając się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej tej grupy zawodowej.
- Dziś w pracy pojawiła się tylko jedna osoba, która kieruje pracą egzaminatorów. Przy 25 egzaminatorach, jakich mamy. I jedyne, co w tej sytuacji mogliśmy zrobić, to ograniczyć się wyłącznie do kontynuowania wyznaczonych na te terminy egzaminach teoretycznych. Średnio dziennie jest to w Szczecinie 100-120 osób i ok. 35-40 w Barlinku. Z uwagi na chwilowe braki kadrowe w tym ostatnim zmuszeni byliśmy odwołać zarówno egzaminy z teorii, jak i egzaminy praktyczne - informuje Cezary Tkaczyk, dyrektor WORD w Szczecinie. - Sytuacja powinna się unormować od czwartku.
Jak podkreśla dyr. Tkaczyk, powodem protestu środowiska pracowników ośrodków ruchu drogowego są wynagrodzenia, jak też stawki za egzaminy. W przypadku tych ostatnich są one na poziomie niezmiennym od 10 lat i wynoszą odpowiednio 30 zł (egzamin z teorii) i 140 zł (egzamin praktyczny). Jeśli zaś chodzi o wynagrodzenia, to ich regulacji nie ma już od 14 lat.
- To zrozumiałe, że ludzie chcą godnie zarabiać. Pensja 5 tys. zł w 2008 r, to było coś. Jesteśmy podmiotami samofinansującymi się, a koszty utrzymania całej infrastruktury też rosną. Tymczasem minister infrastruktury Paweł Adamczyk nie widzi problemu. Dlatego nie dziwię się pracownikom, że w ten sposób przynajmniej sygnalizują, że problem jednak jest. Rozumiem ich i popieram, Za chwilę może okazać się, że w ogóle nie będzie miał kto egzaminować kursantów - dodaje Cezary Tkaczyk. - Przy obecnych płacach lepiej pójść na kasę do Lidla czy innego marketu. Stara kadra się wykrusza, egzaminatorzy z dużym już stażem odchodzą na emerytury. Młodych, którzy by ich zastąpili, nie widać na horyzoncie. Przy takich zarobkach, jak obecnie, nikt się nie garnie do tego zawodu.
Podobne akcje protestacyjne odbyły się także w miniony poniedziałek m.in. w ośrodkach ruchu drogowego w Gdańsku, Białymstoku, Krośnie i Rzeszowie. ©℗
(M)